ScrollToTop

Jak mądrze wzmacniać odporność? Podcast 003

Artykuły, Podcast

3 maja 2021

Z tego odcinka dowiesz się:

  • Jak mądrze wzmacniać odporność?
  • Czy odporności można zaszkodzić?
  • Czy można przestymulować układ odpornościowy?
  • Co robić po infekcji?
  • Wielu ważnych rzeczy na temat cyklicznego stymulowania odporności, a także o ładowaniu baterii – CLUE!

Tutaj wysłuchasz podcastu:

Spotify:

Apple podcast:

YouTube:

Google podcast:

Linki z podcastu

Linki do materiałów z podcastu:

  1. Książka o odporności
  2. Audiobook o odporności
  3. Pan Tabletka o jeżówce 
  4. Pan Tabletka o beta-glukanie
  5. Pan Tabletka o colostrum 
  6. Pan Tabletka o aronii 
  7. Pan Tabletka o pyłku pszczelim
  8. Pan Tabletka o kiszonkach
  9. Pan Tabletka o czarnym bzie
  10. Pan Tabletka o czarnuszce
  11. Jaki wybrać tran? – analiza

***

A tutaj możesz wysłuchać pozostałych odcinków podcastu:

Polecam zasubskrybować swój ulubiony kanał „odsłuchu”.

Co “na odporność”? Jak mądrze wzmacniać odporność?

Dzisiaj będzie odpowiedź na takie pytania: jak wzmacniać mądrze odporność i co stosować na odporność. Od razu powiem, że nie będę tutaj prowadził analizy badań konkretnych produktów czy konkretnych składników, w które są wyposażone różne suplementy i środki na odporność, ponieważ to wszystko dokładnie opracowałem na blogu.

Może się pokuszę jeszcze kiedyś o zrobienie takiego krótkiego podsumowania, ale mam poczucie, że ta wiedza nie jest jakoś specjalnie potrzebna, przynajmniej w tym momencie – myślę tutaj o badaniach naukowych, które udowadniają albo przeczą temu, co działa na odporność, czyli np. jeżówka, beta-glukan, colostrum. Akurat na odporność dorosłych ludzi nie za bardzo działają te substancje, nie ma takich badań (a przynajmniej ja ich nie znalazłem). O tranie, oleju z wątroby rekina, o czarnuszce, o aronii, o czarnym bzie, o propolisie, o pyłku pszczelim, o kiszonkach itd. – o tych wszystkich rzeczach poczytasz na blogu, wystarczy że wpiszesz sobie wyszukiwaną frazę w przeglądarce plus hasło „pan tabletka”, czyli np. czarny bez pan tabletka, czarnuszka pan tabletka, jak stosować czarnuszkę pan tabletka, tran analiza produktów pan tabletka, olej z wątroby rekina pan tabletka.

Te wszystkie rzeczy są opisane na blogu, ta wiedza też się cały czas gdzieś aktualizuje, bo w miarę jak powstają nowe badania kliniczne to ja staram się te teksty aktualizować i moje oceny dopasowywać pod najnowsze informacje. To jest bardzo ważne, bo wiedza cały czas ewoluuje i nauka się rozwija, szczególnie w naszych czasach. Odporność jest dziś szczególnie ważna (chociaż umówmy się, że zawsze była bardzo istotna), zarówna ta fizyczna, jak i psychiczna.

Czy możesz zaszkodzić odporności?

No i o co mi tutaj chodzi w tym odcinku? Co chciałbym Ci przekazać?
Myśl jest taka, że odporności można zaszkodzić i odporność można przestymulować. Większość osób myśląc o odporności ma takie poczucie, że ona jest albo jej nie ma i jeśli ktoś choruje to prawdopodobnie jest pozbawiony odporności, a to nie jest prawidłowe myślenie.

To jest tak, że kiedy chorujemy to nasz układ odpornościowy pracuje jeszcze mocniej niż jak jesteśmy zdrowi. Natomiast odporność i układ immunologiczny jest związany też z wieloma innymi sferami, o których czasami zapominamy i generalnie cały nasz organizm jest systemem naczyń połączonych. Będę często mówił, że to nasze psyche jest połączone z fizycznością i jeśli szkodzimy sobie w jakiś sposób psychicznie, czy to tkwiąc w złych, toksycznych relacjach czy to w pracy, czy w domu, czy w otoczeniu, to również szkodzimy swojemu zdrowiu fizycznemu. Natomiast to, co jest tutaj ważne to to, że choroby takie jak alergia, astma i wiele innych schorzeń to sytuacje, w których układ odpornościowy działa zbyt mocno. Czasem są to choroby, które mają związek z rozregulowanym działaniem układu odpornościowego, czyli za małym albo zbyt dużym.

Mówi się nawet o tym, że ciężkie przebiegi koronawirusa mają związek ze zbyt mocnym działaniem układu odpornościowego. Bardziej tutaj potrzebna jest właśnie taka immunomodulacja, czyli jakby wyregulowanie tego, by nasz układ odpornościowy działał tak jak powinien, bo czasem potrafi się np. rozpędzić tak bardzo, że aż zapędzić w kozi róg, no a później organizm nie jest w stanie wyciszyć tak silnej odpowiedzi immunologicznej.

Podstawowa myśl jest taka, że jeśli ktoś bezsensownie stymuluje układ odpornościowy i ma takie poczucie, że musi odporność na okrągło zagrzewać do pracy (co szczególnie jest problematyczne u małych dzieci, u których odporność dopiero się kształtuje), to może sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. 

Przestymulowanie układu odpornościowego?

Pierwsza rzecz, która w jakiś sposób może zaszkodzić jest taka, że układ odpornościowy, jeśli będziemy go zbyt mocno stymulować, może się po prostu przegrzać. Dzieje się tak, bo układ odpornościowy, jeśli mocno pracuje to będzie cały czas potrzebował coraz więcej i więcej energii do pracy.

To jest tak jakbyśmy ćwiczyli do zawodów bez perspektywy, że będą zawody (tak „na wszelki wypadek”) – cały czas ćwiczymy bardzo intensywnie, więc z czasem brakuje nam po prostu energii i zaczynamy osiągać gorsze rezultaty. Tak samo jest z profilaktycznym stymulowaniem odporności. 

Immunostymulanty, czyli bycie „strażakiem swojej odporności”

Często wiele osób, rodzice szczególnie, myśli, że jeśli będą w jakiś sposób podawać preparaty stymulujące odporność, to ich dziecko nie będzie chorowało. No niestety to jest tak, że te preparaty stymulujące odporność działają na inną sferę układu odpornościowego, nie działają na pamięć immunologiczną, więc nie zapewnią takiego efektu w organizmie jak np. przechorowanie infekcji.

Jeśli w naszej pamięci immunologicznej są zapisane ścieżki i schematy, w jaki sposób walczyć z daną infekcją, czyli jeśli ktoś przechorował np. ospę to ma zapisane, w jaki sposób radzić sobie znowu, kiedy zetknie się z wirusem ospy gdzieś w powietrzu czy w otoczeniu – wtedy organizm zwalczy tego wirusa zanim on w ogóle zacznie nam wyrządzać jakąś szkodę i się namnażać. W takiej sytuacji bardzo ważne jest, żeby organizm być gotowy i miał energię do tego, żeby walczyć, żeby pracować.

Najlepszym sposobem wzmacniania odporności, w mojej ocenie, nie jest stosowanie immunostymulantów, ale dbanie o to, żeby nasz organizm był sprawny, pełen sił i żeby nie brakowało mu substancji odżywczych czy witamin. Organizm powinien być zregenerowany i wypoczęty.

To jest takie przygotowanie trochę tak jak ze strażakami.

Strażacy muszą dbać o siebie, żeby mieć siły i by móc zachować koncentrację przez długi czas. Muszą być sprawni, bo gdy zdarzy się pożar, to wsiadają do auta odpalają alarm i jadą na akcję. No i bardzo podobnie jest z naszymi dziećmi i z nami. Potrzebujemy zadbać o to, żeby nasz organizm był mocny i był sprawny, natomiast nie potrzebujemy cały czas być w stanie pełnej koncentracji i gotowości, tak jak ci strażacy, którzy muszą siły zachowywać na akcje ratunkowe.

W ogóle ten pomysł ze strażakami to teraz mi do głowy przyszedł, jest genialny, bo można nawet powiązać ten stan alarmu ze stanem gorączki, czyli gorączka u człowieka jest takim stanem, kiedy układ odpornościowy działa efektywniej (o ile ta gorączka nie wymknie się spod kontroli i nie trwa zbyt długo, bo taka gorączka, która wymknie się spod kontroli i trwa zbyt długo będzie wycieńczała nasz organizm, który powinien przekierować siły na walkę z patogenem).

Troszkę uogólniam w tych moich porównaniach, więc proszę Was o wyrozumiałość, ale mam nadzieję, że dzięki nim moja pogadanka jest po prostu troszkę ciekawsza i bardziej zrozumiała.

I teraz co z tym stymulowaniem? Więc tak jak mówiłem, chcąc dbać o odporność powinniśmy przede wszystkim zadbać o to, żeby organizm (tak jak strażak i wóz strażacki) był na chodzie, miał paliwo, był zatankowany, wypoczęty i ogarnięty, przygotowany do akcji, a nie non stop w stanie gorączki.

Rozumiem, że są czasami sytuacje, kiedy organizm jest ospały, układ odpornościowy jest ospały i ktoś chce zastymulować go mocniej do pracy. Niekoniecznie jest to jednak czas zaraz po chorobie, a często właśnie wtedy rodzice chcą dodatkowo zagrzać do pracy układ odpornościowy dziecka, dając mu preparaty „na odporność”. 

Jako rodzice i w ogóle jako dorośli myślimy nieraz tak: ktoś przechorował koronawirusa, ospę, jakieś przeziębienie, miał gluty i wyszedł z infekcji, więc od razu po chorobie, czyli jak już np. dziecko w miarę jest wyleczone i trochę lepiej się czuje , zastanawiamy się, co teraz zrobić, żeby nie zachorować i żeby wzmocnić odporność. To nie jest dobre myślenie.

Co zrobić po infekcji?

Po infekcji w większości przypadków najlepszą rzeczą, jaką możecie dla siebie czy dziecka zrobić jest po prostu czas i przestrzeń na regenerację i na odpoczynek. Właśnie tak jak strażak, który po akcji powinien odpoczął i przeanalizować to, co się wydarzyło, żeby kolejny raz podobna akcja przebiegała sprawniej.

Układ odpornościowy jest trochę jak komputer. Jeśli komputer wykonuje w danym czasie bardzo dużo procesów, ma uruchomionych wiele programów, to nawet jeśli kliniemy „zamknij”, to on będzie jeszcze przez kilka/kilkanaście minut próbował się wyłączyć, żeby wszystkie te procesy pozamyka. Tak samo jest z naszym układem odpornościowym właśnie po chorobie, kiedy organizm potrzebuje czasu na to, żeby przeanalizować, co się wydarzyło, zapamiętać to, co trzeba zakodować, odbudować linie obrony komórkowej, te różne wszystkie limfocyty, przeciwciała itd. w taki sposób, żeby wszystko w organizmie wróciło do poziomu wyjściowego, kiedy jest on gotów do walki i do ponownych wyzwań. Jeśli zaraz po infekcji stymulujemy odporność to procesor, który i tak jest już obciążony bardzo mocno, ma dodatkowo dołożone jeszcze więcej pracy, a on potrzebuje zwykle po prostu paliwa i żeby mu nie zawracać głowy kolejnymi zadaniami.

Pan Tabletka – edukacja i wiedza

No dobra, ale czasami chcemy tą odporność jakoś zastymulować albo mamy takie zalecenie od lekarza. Będę to powtarzał regularnie w moich pogadankach, że to co ja tutaj mówię to edukacja i często moja ocena pewnych spraw. Przegląd w soczewce Pana Tabelki nie może natomiast w żaden sposób zastąpić osobistej wizyty i porady u lekarza.

Odporność audiobook dla rodziców

Stuknij w zdjęcie i sprawdź spis treści i ceny. Oceń jak moja „Odporność” może Wam pomóc.

Cykliczne stymulowanie odporności

Teraz tak, jeśli chodzi o stymulowanie odporności to ja zawsze opowiadam i mówiłem też o tym mocno w mojej książce o odporności, że nawet jeśli stosujemy takie cykliczne stymulowanie odporności przez szczepionki immunostymulujące, zawierające lizaty bakteryjne, to podaje się je np. przez 3 miesiące, ale w taki sposób, że np. przez pierwsze 10 dni na początku każdego miesiąca dajemy szczepionkę, a później robimy 20 dni przerwy, znowu 10 dni podawania, i 20 dni przerwy, no i jeszcze raz 10 dni podawania i 20 dni przerwy. Trochę jak trening interwałowy.
Można też mówić o takich sprintach stymulowania odporności… 🙂

Macie sprint kilkudniowy, który ma za zadanie wywołać jakiś efekt fizjologiczny w postaci np. zwiększonej pracy czy zwiększonej populacji komórek odpornościowych, bądź po prostu podniesienia odporności na trochę wyższy poziom. Po takiej stymulacji dajemy organizmowi kilka dni przerwy, w zasadzie drugie tyle czasu potrzeby na regenerację i na odpoczynek, co na wysiłek i dopiero po regeneracji możemy układ odpornościowy ponownie stymulować.

Możemy porozmawiać o tym więcej. Jeśli ktoś czytał już moją książkę albo słuchał moją książka o odporności (tą dla rodziców), to ma ten temat pięknie ogarnięty, ale grafiki postaram się tutaj gdzieś jeszcze wrzucić, żebyście zobaczyli jak wyglądają takie interwałowe schodki wzmacniania odporności – podajemy preparat, dajemy czas, podajemy, dajemy czas, no i liczymy na to, że odporność po takim cyklu interwałowym będzie mocniejsza.
Warto też zastanowić nad czarnym obliczem wzmacniania odporności.

Jeszcze raz to powtórzę, jeśli stymulujemy odporność, a ktoś ma problemy z układem odpornościowym albo odporność działa u niego zbyt mocno lub za słabo, no to możemy nasilać objawy różnych chorób. Sztandarowymi przykładami są tutaj alergie, astma czy atopowe zapalenie skór, czyli sytuacje, w których układ odpornościowy jest zbyt mocno rozchulany, a my go dodatkowo jeszcze stymulujemy. 

Zawsze ładuj baterię i nawadniaj organizm!

Problematyczne jest tutaj to, że wiele osób ma niezdiagnozowaną alergię czy astmę i może wręcz po takich kuracjach stymulujących odporność czuć się gorzej niż bez nich. Jak pytacie co zrobić, żeby wzmocnić odporność, to mogę odesłać Was na początek tego odcinka, czyli powiedzieć, że dbamy o to, żeby strażak był pełen sił, żeby bateria w komputerze była załadowana, bo wtedy taki komputer ma siły do pracy i strażak ma siły iść na akcję. Jednocześnie jeśli dbamy o siłę witalną organizmu, tak całościowo, holistycznie i dajemy sobie przestrzeń na odpoczynek, na sen oraz dbamy o nawodnienie, to dbamy o odporność.

Nawodnienie jest mega ważne, szczególnie u dzieci i u starszych osób, bo odwodniony organizm nie będzie funkcjonował prawidłowo na wielu, wielu płaszczyznach. W tym m.in. odporność i radzenie sobie z infekcjami będzie nieprawidłowe. Na przykład dlatego, że śluzówki będą w takiej sytuacji przesuszone i w procesie leczenia będzie brakowało płynu, żeby nawodnić gluty, które będą zalegały w zatokach czy w płucach, więc ciężko będzie to odkaszlnąć. Powtórzę jeszcze raz, nawadnianie jest bardzo, bardzo ważne, szczególnie podczas infekcji.

Podsumowanie – jak mądrze wzmocnić odporność?

Moi drodzy, jeśli chcecie wzmacniać odporność i robić jakieś w tym celu konkretne rzeczy, zastanówcie się, czy możecie zadbać o jakość powietrza w Waszym domu, zastanówcie się, czy dość wody pijecie, czy się wysypiacie, możecie też zastanowić się nad niedoborami witaminy D, żelaza, B12, wapnia.

Jeśli macie jakieś diety eliminacyjne albo się odchudzacie, warto zastanowić się, czy nie macie niedoborów, które mogą osłabić odporność. No i życzę Wam też odporności psychicznej, takiego luzu, umiejętności odpoczynku, umiejętności ładowania wewnętrznej baterii, która również zasila nasz system odpornościowy, ja sam się tego uczę. Trochę się tutaj wymądrzam, ale w tych moich podcastach forma monologu jest taka, że się muszę powymądrzać, natomiast nie myślę sobie, że ja to wszystko mam tak super poukładane 🙂

Jak każdy człowiek, żyję w naszym świecie, próbuję gdzieś tak iść środkiem, czyli wszystko mieć mniej więcej w każdej sferze w miarę ogarnięte, ale to jest tak jak z mieszkaniem, jak się ma w domu dzieci albo psa czy kota, to nie ma bata, żeby było do końca posprzątane, chyba tylko wtedy, gdy Was nie ma w domu i kiedy zatrudnicie firmę sprzątającą, a to i tak utrzyma się tylko do czasu aż wejdziecie do domu i dzieciaki ze zwierzakami wkroczą do akcji.

Mój drogi, moja droga – dbaj o siebie! Nie bądź dla siebie zbyt wymagający/a, w tym sensie, że jeśli czujesz, że chcesz wzmocnić odporność to wystarczy, że zadbasz o dietę, aktywność fizyczną, o nawodnienie i o te kilka podstawowych rzeczy, wtedy według mnie możesz czuć się spokojny/a, dużo spokojniejszy/a. Nie musisz brać suplementów za jakieś setki miliony monet, na których wyczytasz, że one wzmacniają odporność, bo prawdopodobnie one są jak ten krawat, który ubierasz na imprezę wychodząc bez porannej toalety.

Serdeczności
Pan Tabletka


Marcin

***

A tutaj pozostałe odcinki:

O autorze

Marcin Korczyk

mgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?"
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.

Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.

Podobne Te artykuły również
mogą cię zainteresować