ScrollToTop
ryba z czarnym ryżem

#1 „Zdrowe przepisy w tabletce” – czyli przepisy na naturalne multiwitaminy

Artykuły, Warto przeczytać

26 lipca 2019

Jak sprytnie podać dziecku albo opornemu facetowi olej lniany? Albo olej z ostropestu? Czy da się pić olej z wiesiołka inaczej niż „na łyżce”? Jak zakamuflować smak oleju z czarnuszki? Ten wpis powinien odpowiedzieć na Twoje pytania – a najfajniejsze jest to, że wszystkie dania i zdjęcia są mojego autorstwa.  Zapraszam do mojej kuchni po przepisy. A w zasadzie na mój balkon 😉

Uprzedzając fakty – fajny wpis wyszedł.

Przygotowałem go we współpracy z Rodzinną Olejarnią Olini.pl – pomagam im z promocją ich rewelacyjnych produktów już prawie rok – i w tym czasie przetestowałem dosłownie cały ich asortyment. Większość produktów kilkukrotnie – przyznaję, że nieustannie trzymają poziom. Ja to ja, ale moja żona to nie wyobraża sobie już chyba kuchni bez ich oleju z oliwek, z pestek dyni i wiesiołka. A ostatnio hitem stało się ich masło migdałowe 😉 Cóż więcej – Olini.pl to zdrowa żywność, którą polecam mądrze włączyć do swojej diety.

Przystawka jak we włoskiej/hiszpańskiej restauracji

Wiecie pewnie, że dla Włochów i Hiszpanów wspólne posiłki to coś więcej niż tylko jedzenie. Dla nich to przede wszystkim celebrowanie wspólnego czasu. To jest piękne. Uwielbiam takie podejście i staram się je wprowadzać do naszych domowych zwyczajów. W kuchni śródziemnomorskiej piękna jest również prostota posiłków. Jak na załączonym obrazku niżej 😉

Pamiętam moje zaskoczenie, gdy będąc po raz pierwszy we Florencji kelner przywitał nas w restauracji dokładnie taką przystawką jak poniżej. To była, świeżutka, ostra i gryząca* podniebienie oliwa z oliwek. Do tego świeżo zmielony pieprz i szczypta gruboziarnistej soli. I koszyk świeżutkiego pieczywa. Delikatny miąższ i skórka, która przy każdym kęsie eksplodowała chrupkością. Jak w reklamach – chtrzachsk-chrzrztczask-chtrzask-trych-trach-chrup.

Zmodyfikowałem i wprowadziłem taką przystawkę do naszej domowej kuchni. Nazywam ją ” talerzem degustacyjnym” – i testuję w ten sposób każdy nowy olej (ostatnio np. olej z ostropestu).

Robisz to bardzo prosto.

Pozwalasz rozlać się olejowi na talerzu, czekasz chwilkę, żeby się ogrzał – chłoooonąc zapach. Później pierwsze maźnięcie chrupiącym pieczywem. Ja uwielbiam te pełnoziarniste z dawnych zbóż. Szczególnie orkiszowe.

Następnie odrobina pieprzu i grubej soli – niesamowicie podkręcają smak.

A później zostaje tylko powstrzymać swoje łakomstwo – i celebrować. Jak Włosi i Hiszpanie. Uczę się tego.

I Wam polecam.

oliwa z oliwek

Zwróć uwagę na gęstość tej oliwy. A jak się przyjrzysz to zauważysz, że na talerzu odbija się niebo. BTW – butelka z ciemnego szkła jest najlepszą ochroną dla dobrego oleju.

 

oliwa z oliwek

Pieprz. Sól. Oliwa z oliwek extra virgine. Hiszpańska. Grzanki. I jak się przyjrzysz – to zobaczysz niebo 😉

 

oliwa z oliwek

Skończone 😉 niebo w gębie i niebo na talerzu.

 

olej z pestek dyni

Tutaj mamy nasz ulubiony domowy olej. Olej z pestek dyni. Zjadamy go po prostu solo, jako przystawka. Świetnie się też sprawdza w roli dodatku do zup kremów, do lodów waniliowych i do surówek z marchewką. Ma niesamowity – głęboki orzechowy aromat i nieziemski finisz. Cudownie doładowuje dania.

*taka naprawdę dobra oliwa extra virgine – im bardziej gryząca, tym ma więcej polifenoli – to naturalne przeciwutleniacze, które wymiatają z organizmu wolne rodniki.

Wpisy uzupełniające:

Zupa krem – mmmmmarzenie – i naturalne multiwitaminy

Lubimy zupy kremy. Wykorzystujesz te warzywa które masz w lodówce. Oczywiście najlepiej sezonowe. Robi się super szybko i jeśli robisz ją krótko – to zachowuje mnóstwo cennych właściwości.

Poniżej moja ulubiona zupa-krem z cukinii.

Jak ją zrobić? Szybko podsmażasz na oliwie z oliwek lub zimnotłoczonym olej rzepakowym grubo posiekany czosnek i szarlotkę. Od razu dodajesz jedną marchewkę i pietruszkę – pokrojone w krążki. Podsmażasz je lekko żeby podciągnąć smak dania (jakieś 5 min – aż się zarumienią). Dokładasz 0,5 kg młodej cukinii – razem z łupinką. Do tego +- 700 ml wody. Dusisz pod przykryciem, lekko mieszając – jakieś 20 min. Krótko. Później blendujesz na gładko – doprawiasz solą i pieprzem. Jeśli mas w domu urządzenie typu „termomikser” – to w zasadzie maszyna robi wszystko za Ciebie.

 

To co robi robotę w zupach kremach – i co ja uwielbiam – to dodatki.

Zerknij.

zupa krem

Podstawą jest krem z cukinii. Do tego feta (sprawdza się również dobry parmezan, i każdy ostry kozi lub owczy ser). Zielenina – co Ci się nawinie – pietruszka, kolendra, rukola. I zawsze coś chrupiącego. Ja najczęściej prażę pestki słonecznika lub siekane migdały i pestki dyni. I dorzucasz je prosto z patelni, już na stole – z takim charakterystycznym syczeniem. A na koniec spory kleks z jakiegoś aromatycznego oleju. Ja najczęściej sięgam po olej z pestek dyni Olini, ale sprawdzi się też rydzowy, z wiesiołka albo oliwa z oliwek. Widzę, że tutaj wylądowały też posiekane szparagi. Też można.

Surówka od mamy Pana Tabletki – wersja fusion

Pokutuje nam w społeczeństwie przekonanie, że jeśli ktoś pije olej lniany to tylko na łyżce. A ja zawsze dokładam go do surówki z marchewki i pietruszki. Jeśli dołożymy do niej odrobinę cytryny, szczyptę soli i pieprzu – to można świetnie przemycić w zasadzie każdy olej. Nawet o tak charakterystycznym smaku jak lniany.

surówka z olejm lnianym

Tak wygląda jeszcze „niezłożona” surówka. Marchewka, jabłko, pietruszka/kolendra, cytryna/limonka. I olej. Na zdjęciu olej lniany, ale świetnie się sprawdzi nierafinowany rzepakowy, oliwa z oliwek czy kobiecy olej z wiesiołka.

 

surówka z olejem lnianym

W ruch poszła tarka i nóż. Zero filozofii, mega prosta sprawa. Słodkie owoce i warzywa + kwaśne cytrusy – kamuflują smak każdego oleju (poza czarnuszką ;-))

Danie określiłem jako fusion – bo łączy tradycję z nowoczesnością. Jak je złożyć w całość?

Ryba – ja używam naprzemiennie dobrego łososia, albo dorsza – nacierasz solą i pieprzem, polewasz oliwą z oliwek, albo olejem rzepakowym. Przykrywasz pietruszką i/albo koperkiem. I wkładasz na jakieś 15-20 min (zależnie od wielkości ryby) do piekarnika nagrzanego na 160 st. C.

Czarny ryż – trzeba ugotować wg przepisu na opakowaniu (to zajmuje około 30 minut). Następnie mieszam go z posiekanymi migdałami, albo płatkami migdałowymi i pietruszką/kolendrą. Żeby się ładnie prezentował na talerzu – ubijam go w okrągłej miseczce. Na talerzu rybę i ryż skrapiam cytryną albo limonką.

 

czarny ryż łosoś olej lniany

Tak wygląda całe danie. Jedna z moich ulubionych kompozycji. Łosoś z chrustem z pietruszki i koperku (koperek i pietruszka – „chrustują się” kiedy pieczesz rybę krótko, w wysokiej temperaturze z termoobiegiem). Do tego czarny ryż z pietruszką i płatkami migdałowymi. Pycha. Idealnie zbilansowane proporcje kwasów omega-3 i omega-6. Pełnowartościowy posiłek.

***

Coś na wynos. Shake i smoothies – bomba witaminowa dla Waszej rodziny

Rodzinnie uwielbiamy smoothies – za różnorodność, szybkość przygotowania i wartości odżywcze. Jeśli mądrze dobierzesz składniki – to w jednej szklance/słoiku smoothies – zamkniesz pełny zestaw witamin i minerałów. Niech poniżysz przepis będzie inspiracją i punktem wyjścia dla Ciebie.

Smoothies „na włosy i paznokcie” – składniki na 2 porcje:

  • sok z 2 pomarańczy
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 gruszka/jabłko
  • łyżeczka inaktywowanych drożdży
    • naturalne witaminy B
    • naturalna witamina D
    • cynk itd
  • 2 daktyle
    • dużo magnezu i błonnika
  • banan
    • prebiotyki
  • łyżka oleju z wiesiołka
    • źródło kwasów omega-6 i olej dla kobiet
    • poprawia wchłanianie witamin
  • garść jarmużu
    • kwas foliowy i prebiotyk
  • łyżeczka masła migdałowego
  • opcjonalnie – kilka listków mięty
    • doskonale odświeżają koktajl
  • dobrym dodatkiem jest dobry sok z pokrzywy
    • jako źródło naturalnych witamin z grupy B i krzemionki
smoothies na włosy i paznokcie

Koło składników 🙂 zawsze zwracam uwagę, żeby oprócz klasycznych składników smoothies – warzyw i owoców – dołożyć zdrowe tłuszcze. Olej z wiesiołka to źródło kwasów omega-6. Do tego fajnie sprawdza się dla kobiet. Zdrowe tłuszcze poprawiają wchłanianie witamin. I moje odkrycie – masła orzechowe – tutaj akurat migdałowe. Świetnie się blendują na gładko i mają mnóstwo minerałów (np. magnez) i witamin.

 

smoothies z olejem z wiesiołka

W takim smoothies można przemycić mnóstwo witamin, mikroelementów, kwasów omega i energii na dłuuugo. Świetny sposób i doskonała naturalna multiwitamina. Dodatek prażonych płatków migdałowych, to już kulinarny cios poniżej pasa 😉

***

Zdrowe oleje w diecie – #naturalne multiwitaminy

Zawsze  śmiałem się  do siebie, że jak znudzi mi się pisanie o tabletkach, to będę pisał o jedzeniu. To moja 3 miłość w życiu. W zasadzie na Śląsku, skąd pochodzę – gotowanie jest równoznaczne z okazywaniem miłości. I troski. Podoba mi się ta tradycja – ja tylko zamieniam tłuszcz z golonki i schabowego na oliwę z oliwek, olej lniany i rzepakowy.

Mam nadzieję, że te kilka przepisów zainspiruje Cię do mądrego gotowania.

Wszystkie wspomniane w tekście oleje, możesz kupić w świetnej jakości w Rodzinnej Olejarni Olini.pl. Z hasłem PANTABLETKA masz u nich 10% rabatu na wszystko.

Co oznacza olej świetnej jakości?

  • świeży – najlepiej tłoczony na zamówienie
  • nierafinowany
  • zimnotłoczony
  • niefiltrowany

Dokładnie tak, jak u Olini 😉

Serdeczności
Pan Tabletka

Marcin

Wpisy uzupełniające:

 

 

O autorze

Marcin Korczyk

mgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?"
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.

Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.

Podobne Te artykuły również
mogą cię zainteresować