Czy robienie proszków w kapsułkarce jest dokładne?
Zapraszam do wpisu skierowanego do pracowników aptek. Kontynuujemy temat dokładności kapsułkowania. Dostałem wyniki ciekawego i bardzo praktycznego raportu przeprowadzonego na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym – i chciałbym się nimi podzielić.
Temat to:
„RAPORT: Z BADANIA JEDNOLITOŚCI MASY PROSZKÓW RECEPTUROWYCH DZIELONYCH DO KAPSUŁEK ŻELATYNOWYCH TWARDYCH PRZY UŻYCIU KAPSUŁKARKI RĘCZNEJ„.
W dużym skrócie – chodziło tutaj:
- o sprawdzenie jakie są różnice w wadze proszków sypanych przy pomocy kapsułkarki ręcznej.
- A ujmując to jeszcze prościej – czy kapsułkowanie i przygotowanie wsadu kapsułek metodą objętościową jest dokładne i powtarzalne.
Tylko tyle i aż tyle. Cały raport do przeczytania tutaj.
***
Ten wpis powstał w ramach mojej współpracy z firmą Eprus, która zajmuje się dostarczaniem najwyższej jakości sprzętu i opakowań do receptury aptecznej. Apteki z #GanguPanaTabletki – mogą korzystać u nich z specjalnej zniżki i dokładek do zamówień bezpośrednich.
***
Jeśli nie potrzebujesz wstępu do kapsułkowania – to przscrooluj sobie od razu do nagłówka oznaczonego trzema gwiazdkami ???
Co lepsze – opłatki czy kapsułki?
Polska jest chyba jedynym krajem w Europie, gdzie przygotowuje się proszki dzielone w formie opłatków skrobiowych. Serio. I sam często się łapie na tym – że ta, jakby nie było, głęboko zakorzeniona w naszej tradycji metoda, zdaje mi nie „jedyną słuszną”. Ale pracuje nad tym 😉
Rozumiem tę sytuację. Wiem jak było u mnie. Na studiach* i w pracy po studiach 95% czasu sypaliśmy opłatki – nawet jeśli trwało to po kilka godzin dziennie, nasi mali Pacjenci i tak nie byli w stanie tych kapsułek połknąć (bo zbyt rogate), a jak podczas pracy człowiek się opsnął – to trzeba było robić wszystko od nowa.
*Mam nadzieję, że od tych 7 lat kiedy to skończyłem studia – ta sytuacja już się zmieniła – i absolwenci wydziałów Farmaceutycznych nie patrzą na kapsułkarkę jak na wroga którego nie rozumieją, a raczej jak na pomoc i możliwość podniesienia receptury na wyższy poziom. Daj znać 🙂
Więc co lepsze? Skrobiowe opłatki, czy kapsułki? Sypanie proszków, czy kapsułkowanie?
W zeszłym roku, przeprowadziłem w naszej grupie dla pracowników aptek na FB – krótka ankietę i zadałem w niej między innymi takie pytanie:
„Czy wrócilibyście do czasów sypania proszków w opłatki?”
Odpowiedź była nastepująca:
Prawie 90% ankietowanych odpowiedziało – że nie wróciłoby do „opłatkowania„. Pełne pracowanie ankiety tutaj.
***
To co lepsze? Opłatki czy kapsułki?
Hm, jeśli masz w aptece mało recept na leki robione, i jednocześnie każdej recepcie możesz poświęcić tyle czasu ile trzeba – to szczerze powiedziawszy nie będę Cię namawiał na kapsułkarkę. Jeśli raz na tydzień przygotowujesz proszki dla swoich Pacjentów, i nie zależy Ci na „byciu na czasie” – to pewnie nie będzie robiło wielkiej różnicy czy te proszki zakapsułkujesz, czy rozsypiesz w opłatki. Jestem przekonany, że w każdej z ich opcji zrobisz to z naszą przysłowiową farmaceutyczną dokładnością 🙂
Ale jeśli recept macie więcej i zawsze brakuje czaso-pracy i wolnych rąk do ogarnięcia, albo okazało się – że pacjenci realizują recepty na proszki w aptekach które wydają im kapsułki a nie opłatki (bo łatwiej je połknąć, łatwiej przechowywać w pudełku i są bardziej pro) – to warto podszkolić się w kapsułkowaniu. To nic trudnego możesz zacząć od mojego foto-samouczka.
Czy kapsułkowanie się aptece opłaca?
W zasadzie jasnym jest – że dla naszych pacjentów – kapsułkowanie to same korzyści. A jak z interesem apteki?
Zobacz jak odpowiadali farmaceuci w wspomnianej juz wyżej ankiecie o kapsułkowaniu (to może będzie pomocnym argumentem w rozmowę z szefem ;))
„Czy wprowadzenie kapsułkarki wpłynęło na sytuację apteki?”
Jak widać – zdecydowanie się opłaca.
Przejdźmy teraz do tych spraw technicznych i kwestii dokładności kapsułkowania.
***
***
To jak to jest z tą dokładnością i raportem GUMEDu?
Mniej więcej jesienią 2019 roku – kiedy przeprowadziliśmy dla farmaceutów cykl szkoleń w temacie kapsułkowania – okazała się że jedno pytanie powtarza się bardzo często – a mianowicie:
Skąd mam wiedzieć – że jeśli obliczę ilość wsadu do kapsułek metodą objętościową – to w kapsułkach będzie tyle substancji leczniczej ile powinno? Czy da się to sprawdzić?
Czy nie dokładniej jest kiedy odważam każdy proszek oddzielnie na wadze?
Doszliśmy razem z Eprusem do wniosku – że to w zasadzie bardzo dobre pytanie, żeby zadać je pracownikom naukowym. Bo da się to stosunkowo łatwo sprawdzić i zweryfikować.
Do tej współpracy udało się zaangażować pracowników katedry Technologii Postaci Leku na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.
Metoda objętościowa i metoda wagowa?
Zanim przejdziemy dalej – pozwól, że w skrócie wyjaśnie o co chodzi z wspomnianą wyżej metodą objętościowa i wagową dozowania proszków.
Metoda wagowa:
- polega na tym – że wsad każdego proszka, pojedynczo – ważymy – albo w opłatku, albo po prostu na bibułce
- jeśli proszek ma ważyć 0,2g – to wypełniacza używamy tylko do uzupełnienia wagi substancji leczniczych do tej określonej wagi
Metoda objętościowa:
- posługujemy się tutaj wiedzą – o tym jaką objętość ma określona kapsułka, np.:
- jedna kapsułka w rozmiarze 3 – ma objętość 0,3ml (a 20 kapsułek w rozmiarze 3 – ma objętość 20szt. x 0,3ml = 6ml)
- jedna kapsułka w rozmiarze 00 – ma objętość 0,95ml (a 20 kapsułek w rozmiarze 3 – ma objętość 20szt. x 0,95ml = 19ml)
- te objętość ustala się za pomocą cylindra miarowego – gdzie po prostu odczytujemy objętość wsadu:
- najpierw rozcieramy substancje leczniczą z niewielkim dodatkiem wypełniacza (laktoza/glukoza)
- a następnie dosypujemy do wskazanej objętości (czyli dla 20kaps. w rozmiarze 00 – do 19ml) substancji uzupełniającej i całość znów homogenizujemy i ucieramy
- tak przygotowany wsad – rozsypujemy do kapsułek w kaspułkrace
- ustalanie tej prawidłowej objętości można jeszcze przeprowadzić z ubijaniem wsadu w cylindrze i w kapsułkach
- cały ten proces dokładniej opisałem w tym materiale:
***
? ??Cel pracy GUMED-u ???
To przejdźmy do opracowania tego raportu bo się rozgadałem 😉 ale wolę wyjaśniać sprawy od podstaw, niż być źle zrozumianym.
Jaki był cel tego raportu? Co chcieliśmy sprawdzić?
Cytując raport:
Przeprowadzone doświadczenia miały na celu wykazanie, jakie są odchylenia masy proszku w kapsułkach, jeżeli zastosowana jest metoda objętościowa przy rozdozowaniu proszku do kapsułek żelatynowych.
Wykonano doświadczenia z proszkiem placebo (glukoza i laktoza) oraz z proszkiem zawierającym mieszaninę substancji wypełniających i masy tabletkowej (sproszkowane tabletki dwóch produktów leczniczych) w stosunku 1:1. Wykonywano 20 lub 100 kapsułek, stosując dwie kapsułkarki i wszystkie rozmiary kapsułek żelatynowych (od 4 do 00). Uwzględniono postepowanie bez ubijania i z ubijaniem.
Jeśli interesuje Cię opis poszczególnych eksperymentów i analiza jak wyglądała masa kapsułek z laktozą, glukozą i z substancją leczniczą – to dokończ sobie czytać ten wpis i zerknij do raportu. Wszystko tam jest konkretnie i lekko opisane:
A ja przejdę od razu do wniosków.
Wnioski i omówienie wyników
Zacznijmy od jednej z tabel z raportu:
Omówienie wyników
|
Podsumowanie
W związku z naszą współpracą z Eprusem – często rozmawiamy o tych kapsułkarkach. I mamy tutaj zestawienie dwóch ciekawych perspektyw.
Otóż dla mnie – ciagle kapsułkarka jawi się jako pewna nowinka. Mimo tego, że już ją oswoiłem.
A dla nich – to produkt o którym opowiadają na targach i z którego obsługi szkolą już od ponad 10lat. Więc juz się im w zasadzie znudził 😉
Mam nadzieję, że ten raport pomoże Ci rozwiać kolejne wątpliwości w temacie kapsułkowania.
Serdeczności
Pan Tabletka
Marcin
P.S.: a tutaj zbieram jeszcze raz wszystkie wpisy w temacie kapsułkowania jakie mam na blogu:
- Kapsułkowanie – jak to się robi? Fotorelacja i garść porad.
- Kapsułki i kapsułkarki -pytania i odpowiedzi [stale aktualizowany]
- Czy warto używać kapsułkarki? Wyniki ankiety wśród pracowników aptek.
- Kapsułki zamiast globulek? Przełom w recepturze aptecznej?
- Pan Tabletka i Eprus czyli „Lek recepturowy jest najlepszą wizytówką apteki”.
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.