ScrollToTop

Czy robienie proszków w kapsułkarce jest dokładne?

Artykuły

30 października 2020

Zapraszam do wpisu skierowanego do pracowników aptek. Kontynuujemy temat dokładności kapsułkowania. Dostałem wyniki ciekawego i bardzo praktycznego raportu przeprowadzonego na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym – i chciałbym się nimi podzielić.

Temat to:

RAPORT: Z BADANIA JEDNOLITOŚCI MASY PROSZKÓW RECEPTUROWYCH DZIELONYCH DO KAPSUŁEK ŻELATYNOWYCH TWARDYCH PRZY UŻYCIU KAPSUŁKARKI RĘCZNEJ„.

W dużym skrócie – chodziło tutaj:

  • o sprawdzenie jakie są różnice w wadze proszków sypanych przy pomocy kapsułkarki ręcznej.
  • A ujmując to jeszcze prościej – czy kapsułkowanie i przygotowanie wsadu kapsułek metodą objętościową jest dokładne i powtarzalne.

Tylko tyle i aż tyle. Cały raport do przeczytania tutaj.

***

Ten wpis powstał w ramach mojej współpracy z firmą Eprus, która zajmuje się dostarczaniem najwyższej jakości sprzętu i opakowań do receptury aptecznej. Apteki z #GanguPanaTabletki – mogą korzystać u nich z specjalnej zniżki i dokładek do zamówień bezpośrednich.

***

Jeśli nie potrzebujesz wstępu do kapsułkowania – to przscrooluj sobie od razu do nagłówka oznaczonego trzema gwiazdkami ???

Co lepsze – opłatki czy kapsułki?

Polska jest chyba jedynym krajem w Europie, gdzie przygotowuje się proszki dzielone w formie opłatków skrobiowych. Serio. I sam często się łapie na tym – że ta, jakby nie było, głęboko zakorzeniona w naszej tradycji metoda, zdaje mi nie „jedyną słuszną”. Ale pracuje nad tym 😉

Rozumiem tę sytuację. Wiem jak było u mnie. Na studiach* i w pracy po studiach 95% czasu sypaliśmy opłatki – nawet jeśli trwało to po kilka godzin dziennie, nasi mali Pacjenci i tak nie byli w stanie tych kapsułek połknąć (bo zbyt rogate), a jak podczas pracy człowiek się opsnął – to trzeba było robić wszystko od nowa.

*Mam nadzieję, że od tych 7 lat kiedy to skończyłem studia – ta sytuacja już się zmieniła – i absolwenci wydziałów Farmaceutycznych nie patrzą na kapsułkarkę jak na wroga którego nie rozumieją, a raczej jak na pomoc i możliwość podniesienia receptury na wyższy poziom. Daj znać 🙂

Więc co lepsze? Skrobiowe opłatki, czy kapsułki? Sypanie proszków, czy kapsułkowanie?

opłatki i kapsułki eprus na dłoni - porównanie
Co lepsze – dla Ciebie i Twoich pacjentów? Romantyczne, czasochłonne opłatki, czy nowoczesne i schludne kapsułki?

W zeszłym roku, przeprowadziłem w naszej grupie dla pracowników aptek na FB – krótka ankietę i zadałem w niej między innymi takie pytanie:

„Czy wrócilibyście do czasów sypania proszków w opłatki?”

Odpowiedź była nastepująca:

Prawie 90% ankietowanych odpowiedziało – że nie wróciłoby do „opłatkowania„. Pełne pracowanie ankiety tutaj.

***

To co lepsze? Opłatki czy kapsułki?

Hm, jeśli masz w aptece mało recept na leki robione, i jednocześnie każdej recepcie możesz poświęcić tyle czasu ile trzeba – to szczerze powiedziawszy nie będę Cię namawiał na kapsułkarkę. Jeśli raz na tydzień przygotowujesz proszki dla swoich Pacjentów, i nie zależy Ci na „byciu na czasie” – to pewnie nie będzie robiło wielkiej różnicy czy te proszki zakapsułkujesz, czy rozsypiesz w opłatki. Jestem przekonany, że w każdej z ich opcji zrobisz to z naszą przysłowiową farmaceutyczną dokładnością 🙂

Ale jeśli recept macie więcej i zawsze brakuje czaso-pracy i wolnych rąk do ogarnięcia, albo okazało się – że pacjenci realizują recepty na proszki w aptekach które wydają im kapsułki a nie opłatki (bo łatwiej je połknąć, łatwiej przechowywać w pudełku i są bardziej pro) – to warto podszkolić się w kapsułkowaniu. To nic trudnego możesz zacząć od mojego foto-samouczka.

Czy kapsułkowanie się aptece opłaca?

W zasadzie jasnym jest – że dla naszych pacjentów – kapsułkowanie to same korzyści. A jak z interesem apteki?

Zobacz jak odpowiadali farmaceuci w wspomnianej juz wyżej ankiecie o kapsułkowaniu (to może będzie pomocnym argumentem w rozmowę z szefem ;))

„Czy wprowadzenie kapsułkarki wpłynęło na sytuację apteki?”

Według ankietowanych pracowników aptek – w pierwszej kolejności kapsułkarka to oszczędność czasu, w drugiej – wzmocnienie wizerunku w oczach pacjentów, a po trzecie – więcej recept na proszki, bo Pacjenci wolą zgrabne i łatwe do połknięcia kapsułki od rogatych proszków.

Jak widać – zdecydowanie się opłaca.

Przejdźmy teraz do tych spraw technicznych i kwestii dokładności kapsułkowania.

***

Podrzucam jeszcze szybki filmik 🙂 zajmie Ci 3min i 7sekund – a wyjaśni więcej niż 10 godzin czytania.

***

To jak to jest z tą dokładnością i raportem GUMEDu?

Mniej więcej jesienią 2019 roku – kiedy przeprowadziliśmy dla farmaceutów cykl szkoleń w temacie kapsułkowania – okazała się że jedno pytanie powtarza się bardzo często – a mianowicie:

Skąd mam wiedzieć – że jeśli obliczę ilość wsadu do kapsułek metodą objętościową – to w kapsułkach będzie tyle substancji leczniczej ile powinno? Czy da się to sprawdzić?

Czy nie dokładniej jest kiedy odważam każdy proszek oddzielnie na wadze?

Doszliśmy razem z Eprusem do wniosku – że to w zasadzie bardzo dobre pytanie, żeby zadać je pracownikom naukowym. Bo da się to stosunkowo łatwo sprawdzić i zweryfikować.

Do tej współpracy udało się zaangażować pracowników katedry Technologii Postaci Leku na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.

Metoda objętościowa i metoda wagowa?

Zanim przejdziemy dalej – pozwól, że w skrócie wyjaśnie o co chodzi z wspomnianą wyżej metodą objętościowa i wagową dozowania proszków.

Metoda wagowa:

  • polega na tym – że wsad każdego proszka, pojedynczo – ważymy – albo w opłatku, albo po prostu na bibułce
  • jeśli proszek ma ważyć 0,2g – to wypełniacza używamy tylko do uzupełnienia wagi substancji leczniczych do tej określonej wagi

Metoda objętościowa:

W tym cylindrze mamy łącznie 19ml wsadu. Poziom pierwszej strzałki to substancje czynne i sproszkowane tabletki, a do drugiej strzałki uzupełniłem objętość laktozą. Objętość 19ml wsadu – wystarcza na zapełnienie 20 kapsułek o pojemności 0,95ml – czyli w rozmiarze 00).
  • posługujemy się tutaj wiedzą – o tym jaką objętość ma określona kapsułka, np.:
    • jedna kapsułka w rozmiarze 3 – ma objętość 0,3ml (a 20 kapsułek w rozmiarze 3 – ma objętość 20szt. x 0,3ml = 6ml)
    • jedna kapsułka w rozmiarze 00 – ma objętość 0,95ml (a 20 kapsułek w rozmiarze 3 – ma objętość 20szt. x 0,95ml = 19ml)
  • te objętość ustala się za pomocą cylindra miarowego – gdzie po prostu odczytujemy objętość wsadu:
    • najpierw rozcieramy substancje leczniczą z niewielkim dodatkiem wypełniacza (laktoza/glukoza)
    • a następnie dosypujemy do wskazanej objętości (czyli dla 20kaps. w rozmiarze 00 – do 19ml) substancji uzupełniającej i całość znów homogenizujemy i ucieramy
  • tak przygotowany wsad – rozsypujemy do kapsułek w kaspułkrace
  • ustalanie tej prawidłowej objętości można jeszcze przeprowadzić z ubijaniem wsadu w cylindrze i w kapsułkach
  • cały ten proces dokładniej opisałem w tym materiale:

***

? ??Cel pracy GUMED-u ???

To przejdźmy do opracowania tego raportu bo się rozgadałem 😉 ale wolę wyjaśniać sprawy od podstaw, niż być źle zrozumianym.

Jaki był cel tego raportu? Co chcieliśmy sprawdzić?

Cytując raport:

Przeprowadzone doświadczenia miały na celu wykazanie, jakie są odchylenia masy proszku w kapsułkach, jeżeli zastosowana jest metoda objętościowa przy rozdozowaniu proszku do kapsułek żelatynowych.

Wykonano doświadczenia z proszkiem placebo (glukoza i laktoza) oraz z proszkiem zawierającym mieszaninę substancji wypełniających i masy tabletkowej (sproszkowane tabletki dwóch produktów leczniczych) w stosunku 1:1. Wykonywano 20 lub 100 kapsułek, stosując dwie kapsułkarki i wszystkie rozmiary kapsułek żelatynowych (od 4 do 00). Uwzględniono postepowanie bez ubijania i z ubijaniem.

Jeśli interesuje Cię opis poszczególnych eksperymentów i analiza jak wyglądała masa kapsułek z laktozą, glukozą i z substancją leczniczą – to dokończ sobie czytać ten wpis i zerknij do raportu. Wszystko tam jest konkretnie i lekko opisane:

A ja przejdę od razu do wniosków.

Wnioski i omówienie wyników

Zacznijmy od jednej z tabel z raportu:

 

Mogą Cię tutaj zastanawiać wartości ±7,5% i ±10%. To właśnie te ustalone limity odchyleń z Farmakopei. Dla proszków o masie równej i większej niż 300mg to ±7,5%, a dla proszków ma masie mniejszej niż 300mg – to ±10%. Do tego dopuszczalne są pojedyncze wyniki odbiegające od normy.

Omówienie wyników

  • metoda objętościowego dozowania proszku do kapsułek twardych zapewnia bardzo dobrą jednolitość masy proszku w kapsułkach,

  • tylko sporadycznie, w mniejszych kapsułkach zdarzały się odchylenia przekraczające limit farmakopealny, ale nadal wyniki mieściły się w zakresie ±15%, a odchylenia RSD nie przekraczały 5%, zwykle mieszcząc się poniżej 3%,

  • większe odchylenia notowano w proszkach poddanych intensywnemu ubijaniu i chociaż można uznać, że kapsułki nadal spełniały wymaganie jednolitości masy, w praktyce, jeżeli jest to możliwe, powinno się unikać takiego postępowania,

  • nie zaobserwowano istotnego wpływu na jednolitość dawkowania rodzaju substancji wypełniającej oraz dodatku masy tabletkowej,

  • nie ma znaczenia liczba przygotowywanych kapsułek w zakresie 20-100 sztuk ani rodzaj kapsułkarki,

  • farmaceuci w Polsce powinni, wzorem innych krajów, w szerszym stopniu wykorzystywać kapsułki żelatynowe do dozowania proszków, nie obawiając się niewłaściwej dokładności dozowania z wykorzystaniem metody objętościowej.

 

Podsumowanie

W związku z naszą współpracą z Eprusem – często rozmawiamy o tych kapsułkarkach. I mamy tutaj zestawienie dwóch ciekawych perspektyw.

Otóż dla mnie – ciagle kapsułkarka jawi się jako pewna nowinka. Mimo tego, że już ją oswoiłem.

A dla nich – to produkt o którym opowiadają na targach i z którego obsługi szkolą już od ponad 10lat. Więc juz się im w zasadzie znudził 😉

Mam nadzieję, że ten raport pomoże Ci rozwiać kolejne wątpliwości w temacie kapsułkowania.

Serdeczności
Pan Tabletka

Marcin

P.S.: a tutaj zbieram jeszcze raz wszystkie wpisy w temacie kapsułkowania jakie mam na blogu:

O autorze

Marcin Korczyk

mgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?"
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.

Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.

Podobne Te artykuły również
mogą cię zainteresować

Chcesz być na bieżąco?
Dołącz do newslettera

Wysyłam tylko wartościowe treści.