
Ostropest plamisty – surowce i zastosowanie – regenercja wątroby?
Dziś będzie o jednym z moich ulubionych surowców zielarskich. A ulubionym w dwójnasób – bo takim, który cenię jako składnik leków, i takim którego używam na co dzień w kuchni. W zasadzie tworząc takie treści jak ten wpis poniżej czuję, jakbym realizował moje dwie życiowe pasje-misje – farmację i zdrowe gotowanie – i jest mi z tym naprawdę świetnie 🙂
Dość tych wstępów – przejdźmy do rzeczy. Ostropest plamisty (Sylibym marianum) – Korona Świętej Panienki, to niepozorna roślina lecznicza, która na pierwszy rzut oka wygląda jak chwast, a jednak ratuje zdrowie ludzi od pokoleń.
***
Ten wpis powstał pod mecenatem Rodzinnej Olejarni Olini.pl – bo jak możecie się domyślać, z nasion z ostropestu można wytłoczyć pyszny i zdrowy “slow-pressed extra virgine oil” – a to jest coś, co Olini.pl robią najlepiej. A do tego Olini.pl mają też w swojej ofercie nasiona ostropestu – całe i w formie zmielonej.
***
Ostropest plamisty – co to za roślina?
Hohohoooo historia ostropestu sięga już czasów starożytnych, kiedy to wykorzystywano nasiona tej rośliny w lecznictwie jako środek wspomagający pracę wątroby i dróg żółciowych. Łacińska nazwa ostropestu “Silybum marianum” jest związana z legendą, w której zarośla z kolczastego ostropestu (bo ostropest to taki rogaty oset dorastający do 2 m wysokości) posłużyły Maryi jako schronienie w niebezpiecznej sytuacji podczas ucieczki z Egiptu -stąd wziął się drugi człon nazwy gatunkowej – “Marianum”. Sylibum marianum. Jak widać – nawet nazwa wskazuje na niebanalne pochodzenie i właściwości 😉
A dlaczego plamisty?
Bo liście tego ostu mają takie charakterystyczne białe plamy. Dokładnie jak na zdjęciu niżej.

Jeśli zobaczycie na łące 1-2 m sterczący oset z fioletowym kwiatem i liśćmi jak na obrazku – to może być ostropest plamisty.
Co jest surowcem wykorzystywanym w ziołolecznictwie?
Surowcem są nasiona ostropestu. Zawierają one bogactwo bioaktywnych składników o dosyć wszechstronnym działaniu, które oscyluje wokół działania ochronnego na przewód pokarmowy (głównie wątrobę) i stymulującego wydzielanie soków żołądkowych.
Aczkolwiek najnowsze badania wskazują również na działanie przeciwnowotworowe i przeciwwirusowe ostropestu oraz hamujące postęp chorób neurodegeneracyjnych.

Na zdjęciu nasiona ostropestu – w całości i zmielone oraz zimnotłoczony i nierafinowany olej z ostropestu – świeżo tłoczony u Olini.pl. U Olini.pl możecie również kupić nasiona ostropestu – w całości i świeżo-mielone.
Surowcem farmaceutycznym są nasiona ostropestu, które mają bardzo ciekawy skład i zawierają:
-
- kompleks flawonolignanów (1,5-3 %) określany nazwą – sylimaryna: sylibina (sylibina A i B), sylibinina, sylichrystyna i sylidionina
- sylimaryna to najcenniejsza substancja w ostropeście – opowiem Ci o niej w dalszej części wpisu – ponieważ to głównie dzięki sylimarynie ostropest wykazuje rewelacyjne właściwości regenerujące i ochronne na wątrobę
- olejek eteryczny i gorycze
- dają efekt stymulujący i pobudzający trawienie oraz rozkurczowy na przewód pokarmowy
- olej (20-30 %) (triglicerydy kwasu linolowego -60%; oleinowego – 30% i palmitynowego -10%)
- dzięki czemu nasiona są wykorzystywane do tłoczenia oleju z ostropestu lekarskiego, o którym będę opowiadał w dalszej części wpisu, a który m.in. poprawia cholesterol
- sterole (stigmasterol, kampesterol, sitosterol, cholesterol)
- substancje poprawiające profil lipidowy (“poprawiają cholesterol”)
- kompleks flawonolignanów (1,5-3 %) określany nazwą – sylimaryna: sylibina (sylibina A i B), sylibinina, sylichrystyna i sylidionina
- witamina E
-
- naturalny przeciwutleniacz
- do tego mamy jeszcze w składzie tego małego ziarenka:
- aminy biogenne (tyramina, histamina)
- flawonoidy (m.in. kwercetyna, kemferol i ich glikozydy).
To teraz zagłębimy się w szczegóły – a zaczniemy od sylimaryny, czyli niekwestionowanej bohaterki tego wpisu.
Sylimaryna, czyli jak ostropest może uszczęśliwić Twoją wątrobę
Wiele osób słysząc “ostropest plamisty” myśli od razu “regeneracja wątroby i wspomaganie trawienia”. To właściwe skojarzenia – w głównej mierze odpowiedzialna za takie efekty jest właśnie sylimaryna.
Nazwa sylimaryna pochodzi od tej łacińskiej nazwy ostropestu plamistego, czyli Silybum marianum. Sylimaryna to kompleks związków o właściwościach regenerujących wątrobę i chroniących ją przed uszkodzeniami. Do tego sylimaryna wspiera pracę całego układu odpornościowego, jest przeciwutleniaczem i hamuje rozwój komórek nowotworowych. Fachowo mówimy o właściwościach:
- hepatoregenerujących
- hepatoprotekcyjnych/cytoprotekcyjnych.
Ja już wspomniałem wyżej – sylimarynę wykorzystuje się głównie w leczeniu chorób wątroby, ale również do odtruwania organizmu np.: przy zatruciu muchomorem sromotnikowym. Sylimaryna nie dość, że pobudza komórki wątroby do regeneracji, to jeszcze uszczelnia ich ściany komórkowe chroniąc przed nowymi uszkodzeniami.
W jakich sytuacjach stosuje się leki z sylimaryną (z wyciągiem z ostropestu)?
Mocno uogólniając – sylimarynę w formie leku (czyli skoncentrowany wyciąg w dawce między 35-150 mg/tbl.) stosujemy najczęściej w trzech wskazaniach:
- ochronnie – profilaktycznie u osób narażonych na uszkodzenia wątroby, np.: ze względu na warunki pracy/nauki (czy nauka może szkodzić wątrobie? Może jeśli na studiach spędzasz po kilka godzin dziennie w trujących laboratoriach chemicznych – na przykład na farmacji, biotechnologi czy chemii)
- leczniczo – w różnych problemach/chorobach wątroby
- jako wspomaganie trawienia – dla osób z zaburzonym wydzielaniem żółci, po operacjach wątroby i po prostu jako naturalne wspomaganie podczas jedzenia ciężkostrawnych posiłków.
Jak w medycynie wykorzystuje się ostropest?
Z najważniejszych wskazań – nasiona ostropestu, a w zasadzie wyciąg z nasion zawierający sylimarynę stosuje się przy zapaleniu i marskości wątroby, a poza tym – nasionom przypisuje się szereg innych właściwości:
- cytoprotekcyjne na błonę śluzową żołądka i głównie na uszkodzone hepatocyty (sylimaryna) (uszczelniają błony hepatocytów, co utrudnia przenikanie toksyn do ich wnętrza)
- spazmolityczne i żółciotwórcze – co pozwala rozkurczyć np. przewody żółciowe i ułatwić wydzielanie żółci i soków trawiennych
- poprawiające łaknienie – czyli taki naturalny aperitif
- regulujące czynności trawienne
- antyoksydacyjne, przeciwwolnorodnikowe i przeciwzapalne – co wykorzystuje się jako wspomaganie w zatruciach i w leczeniu przeciwnowotworowym.
Sylimaryna – na co uważać?
Z racji tego, że wyciągi z ostropestu, które zawierają sylimarynę (szczególnie te skoncentrowane dawki w lekach) wpływają na pracę wątroby, mogą one realnie zmieniać działanie i farmakokinetykę leków, które są metabolizowane w wątrobie. Jeśli więc stosujesz leki z wyciągiem z ostropestu – powiedz o tym swojemu lekarzowi, żeby uniknąć ewentualnych interakcji.
Dla przykładu – ostropest obniża działanie metronidazolu i indynawiru.
Do tego nie stosuje się ostropestu u osób z niedrożnymi kanalikami żółciowymi – bo stymuluje on wytwarzanie żółci, co przy zablokowanych kanalikach nie jest wskazane.
Uczulenie na Compositae/Asteraceae
Ostropest (podobnie jak rumianek, arnika, nagietek czy krwawnik) należy do rodziny Compositae/Asteraceae – a rośliny te mogą uczulać. Jeśli ktoś ma skłonności do reakcji alergicznych, to przy pierwszym kontakcie warto zachować czujność.

Na zdjęciu nierafinowany, tłoczony na zimno – olej z ostropestu od Olini.pl. Ma śliczny złoty kolor i charakterystyczny orzechowy i lekko goryczkowy posmak. Świetnie sprawdzi się do sosów winegret i po prostu jako “włoska przystawka” na talerzyku z odrobiną octu jabłkowego, soli i świeżym pieczywem.
***
Jak wykorzystać nasiona i olej profilaktycznie w kuchni?
Opowiem Wam jak ja to robię 🙂
Jak wykorzystać ziarna ostropestu
Zacznijmy od nasion. Po pierwsze, warto kupować nasiona ostropestu w całości i mielić je dopiero przed wykorzystaniem. Łupina nasienia jest najlepszą ochroną dla tych wszystkich cennych składników. Do mielenia nasion najlepiej sprawdza się albo taki zwykły młynek ze śmigiełkiem do kawy, albo różnego rodzaju termomiksery.
Zmielone nasiona ostropestu w ilość 1-2 łyżeczki dziennie można wykorzystać:
- jako dodatek do:
- smoothies
- kaszy jaglanej
- owsianki i każdej innej kaszy
- do jogurtu
- pieczenia chleba
- naleśników itd.
Jako, że jestem z tych osób, które lepiej myślą jeśli coś żują i ruszają szczęką (serio ;)) to mam w domu takie pudełeczko z mixem różnych ziaren i nasion do chrupania. Jest tam pełen zestaw orzechów, nasiona konopii, pestki dyni i również nasiona ostropestu. To świetny sposób na to, żeby nie podjadać w ciągu dnia, u mnie (czasami) to działa 😉

Po zmieleniu ziaren zwiększa się biodostępność składników schowanych w łupince – np.: tej sylimaryny. W sklepie ze zdrową żywność Olini.pl – możesz również kupić ziarna ostropestu z polskich upraw [kliknij zdjęcie lub ten link i sprawdź]
Jak wykorzystać olej z ostropestu?
Olej z ostropestu cenimy przede wszystkim za zawartość naturalnych przeciwutleniaczy (w tym witaminy E) i za dużą zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Oczywiście taki skład ma tylko olej odpowiedniej jakości, ale jestem przekonany, że Czytelnicy Pana Tabletki potrafią na pierwszy rzut oka taki olej rozpoznać i wymienić te cechy:
- świeżo tłoczony
- zimnotłoczony
- nierafinowany
- niefiltrowany
- odpowiednio przechowywany (ciemne szkło i niska temperatura).
Olej z ostropestu ma lekko orzechowy, goryczkowy posmak – ja wykorzystuję go jako składnik moich ukochanych winegretów (w tym wpisie znajdziesz przepisy). Dzięki temu charakterystycznemu “ostropestowemu” posmakowi – ten olej lekko zaostrza apetyt i świetnie komponuje się z cytryną, albo octem jabłkowym i miodem.
Doskonale podkreśla smak sałatek i działa jak naturalny aperitif. Zdecydowanie polecam 🙂
Jeśli chodzi o właściwości prozdrowotne oleju z ostropestu – to mamy badanie, że również i on, mimo tego, że nie zawiera największej zawartości sylimaryny, działa korzystnie na profil lipidowy i funkcje wątroby [badanie Zhu i wsp. 2018].
Oczywiście w kontekście “poprawy profilu lipidowego – czy raczej poprawiania cholesterolu” – kluczem jest zmiana nawyków, stylu życia, a w kontekście spożywania tłuszczów – trzeba zastąpić niezdrowe tłuszcze zwierzęce tłuszczami roślinnymi – na przykład takimi jak olej z ostropestu. Opisałem to dokładniej we wpisie o cholesterolu.
Olej z ostropestu – działanie pielęgnacyjne
To już taki ostatni smaczek – dla fanów naturalnej pielęgnacji – olej z ostropestu, ze względu na obecność naturalnych przeciwutleniaczy i nienasyconych kwasów tłuszczowych ma podobne właściwości pielęgnacyjne do oleju z wiesiołka i ogórecznika.
Będzie więc działał regenerująco, przeciwzapalnie i łagodząco na przesuszoną skórę – również skórę z AZS i łuszczycą. Można go wykorzystać jako element szerszej pielęgnacji do olejowania skóry, albo dodawać do innych kosmetyków np. możesz go wkręcić w swój ulubiony balsam i krem – boostując ich działanie.
Enjoy.
Podsumowanie
Uwielbiam ostropest, uwielbiam rośliny, które wyglądają niepozornie, a kryją w sobie olbrzymią naturalną siłę. A co więcej, uwielbiam sytuacje, kiedy najnowsze badania naukowe potwierdzają tę tradycyjną skuteczność i działanie.
Pozostaje mi tylko polecić Ci włączenie nasion i oleju z ostropestu do swojej diety, jako kolejnego elementu prozdrowotnej układanki. W końcu kluczem do szeroko pojmowanego zdrowia są zdrowy rozsądek i zdrowa różnorodność.
Serdeczności
Pan Tabletka
Marcin
P.S.: Dzięki temu, że mecenasem powyższego wpisu jest Rodzinna Olejarnia Olini.pl Czytelnicy Pana Tabletki otrzymują u nich -10% zniżkę na ich cały asortyment – z hasłem PANTABLETKA. Olej z ostropestu, który tłoczą Olini.pl – jest pyszny w smaku – a dzięki temu, że jest tłoczony na bieżąco/na zamówienie – to zachowuje pełnię właściwości.
Bibliografia:
- Lamer-Zarawska E., Kowal -Gierczak B., Niedworok J.: Fitoterapia i leki roślinne. Warszawa 2007 s.349-351
- Kohlmunzer S.: Farmakognozja. Warszawa, 1998 s.192-193
- Matławska I.: Farmakognozja. Poznań 2008 s.148
- Zhu, S. Y. et al. Silybum marianum oil attenuates hepatic steatosis andoxidative stress in high fat diet-fed mice.Biomed. Pharm.100, 191–197(2018).
- https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/B9780123756886100908
- https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1002/ptr.1988
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6493565/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6150307/
- https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.3109/00365528209182242
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.