
Fałszywy miód? Czy wiesz jak odróżnić podróbkę od prawdziwego miodu?
Jakie są cechy dobrego miodu? Czy da się na oko i na węch sprawdzić, czy miód jest prawdziwy czy podrobiony? Czy przypadkiem nie wydajemy ciężkich pieniędzy na fałszywy miód? Zapytałem o to mojego eksperta od pszczół – pszczelarza w 3 pokoleniu – Andrzeja Kulmę.
To kolejny wpis w ramach naszego wspólnego cyklu z tradycyjną pasieką Miód od Kulmy. Może zainteresuje Cię:
- fotorelacja z miodobrania?
- a może wpis o miodzie spadziowym?
- czy też przepis na nalewkę propolisową?
- albo wpis o pyłku i pierzdze?
Jak powinien wyglądać prawdziwy, prawidłowo i tradycyjnie wybrany miód?
AK: W taką ocenę warto zaangażować jak najwięcej zmysłów:
- wzrok – szukamy kożuszka na powierzchni
- fałszywy miód ma jednolitą strukturę
- węch – dobry, niepodgrzewany miód „pachnie ulem” – pszczołami, woskiem i żywicą
- fałszywy miód w zasadzie nie ma zapachu, pachnie słodyczą
- smak – dobry miód ma pełny smak i długi finisz (ze względu na zawartość żywić i olejków eterycznych)
- fałszywy miód może mieć chemiczny posmak i, w porównaniu do tego prawdziwego, jest sensorycznie jałowy
Zacznijmy od wyglądu. Miód powinien krystalizować od kilku dni (zwłaszcza wczesne wiosenne miody) do kilku miesięcy (późne, jesienne miody i miody akacjowe). Na ściankach możemy wtedy zauważyć coś przypominającego szron.
Po otwarciu słoika na jego wierzchu powinniśmy zobaczyć delikatną piankę (to pyłki oraz drobinki wosku i pierzgi, które zostały w miodzie, a nie zostały wygotowane). Miód nie może „pracować” w szkle, czy wybrzuszać nakrętki. Oznaczało by to źle wybrany, fermentujący miód.

Mowa własnie o tym „kożuszku i szronie” 🙂 to jest akurat miód wiosenny – inne miody mogą mieć inne kolor i fakturę. Ma to związek z ich różnym składem.
Jak fałszuje się miód? Jakie są najczęstsze praktyki fałszowania?
AK: Najczęściej fałszuje się miód na długo przed jego wybraniem z ula. Podczas kwitnienia kwiatów, podaje się pszczołom cukier/ciasto cukrowe (!). Pszczoły znoszą to do ula i mieszają razem z miodem. Dzięki temu, niektórzy uzyskują znakomite wyniki w miodobraniu, ale miód tak wyprodukowany staje się wręcz szkodliwym dla zdrowia.
Fałszowanie miodu to także jego podgrzewanie w wysokich temperaturach (!) tak, aby stał się płynny (łatwiej wtedy ukryć np. cukrowy dodatek). Miód taki traci jeszcze bardziej swoje właściwości. W miodzie po przegrzaniu powstaje do tego szkodliwa substancja (HMF), która szkodzi nawet pszczołom.
Miód z marketu – niby oryginalny, ale bez wartości?
AK: Są różne miody w marketach, dlatego nie warto generalizować. Mimo tego trzeba nauczyć się je rozróżniać. Na wstępie trzeba odrzucić wszystkie te, które mają na etykiecie informację o produkcji poza UE! (lub „w UE i poza UE” !). Miody zagraniczne to zazwyczaj najtańsze wyroby miodopodobne, z dużą zawartością chińskiej produkcji (która trafia do nas za pośrednictwem np. Ukrainy)!. Następnie z tego co nam zostało, warto odrzucić wszelkie mieszalnie miodów. To firmy skupujące miód od każdego producenta po najniższej cenie 10zł/kg. Cena takiego miodu jest adekwatna do jego jakości.
Jak rozpoznać fałszywy miód?
AK: Miód bardzo świeży powinien robić stożek, podczas jego przelewania. Powinien też bardzo powoli rozpuszczać się z zimnej wodzie. Znakomita większość miodów powinna szybko krystalizować! (do miesiąca, poza nielicznymi wyjątkami). W miodzie nie powinien być wyczuwalny sztuczny (!) smak i aromat.
Miód a cena. Czy jesteśmy w stanie na jej podstawie rozpoznać czy miód jest prawdziwy?
AK: Biorąc pod uwagę wyjątkowy rok, suszę i upały oraz nakład pracy, każda niska cena miodu powinna nam się wydawać podejrzana i warto rozważyć ją kilkukrotnie, zanim dokonamy zakupu. Oczywiście, jeśli zależy nam na dobrym miodzie.
Miód twardy jak kamień – czy jest sfałszowany?
AK: Nie, wszystko zależy od kwiatów i mieszanki cukrów pochodzących z ich nektaru. Możemy natomiast tutaj wspomnieć o tym, że prędzej to „płynny miód” będzie słabej jakości lub oszukany. Dobre miody – krystalizują po około 2-3 tygodniach do 2-3 miesięcy (wyjątkiem może być tutaj miód akacjowy, który krystalizuje dłużej). Więc te wszystkie śliczne, tak samo wyglądające miody, które możesz kupić w zimie – są raczej mierne.
Niestety kłopot zaczyna się z rozpoznaniem miodu, który już jest skrystalizowany, a na etapie produkcji powstał z dodatkiem cukru/syropu cukrowego/ciasta cukrowego. Grunt to posiadać zaufaną pasiekę.
Andrzej – jak Ty rozpoznajesz miód sfałszowany?
AK: Zazwyczaj wystarczy już spojrzeć na słoik. Te sklepowe, tanie-bazarowe leją się przez cały rok. Wtedy nie warto nawet angażować pozostałych bodźców.
Jeśli jednak masz wątpliwość – odkręć nakrętkę i sprawdź:
- czy na powierzchni miodu jest wspomniany wcześniej kożuszek – z pyłków i żywic?
- powąchaj miód – prawdziwy miód, taki raw honey, pachnie ulem, pszczołami, woskiem i pasieką
- ucz się – wystarczy tylko raz zjeść prawdziwy miód (lipowy, rzepakowy, spadziowy i każdy inny) – żeby rozpoznać podróbkę.
***
Jak Pan Tabletka rozpoznaje dobry miód?
Zobaczcie na to zdjęcie jeszcze raz:

Miód po lewej – ma kożuszek, ma zapach, szybko krystalizuje, bo to miód wiosenny. Miód po prawej – to też miód wiosenny, ale jego wygląd nie zmieni się zupełnie w ciągu najbliższego roku, bo był podgrzewany i unifikowany – każda partia musi wyglądać tak samo. Czy możemy powiedzieć, że ten po prawej to „fałszywy miód”? Hmm.. z pewnością nie jest to pełnowartościowy -zdrowy produkt.
I zerknijcie na ten „biało-woskowy” kożuch na powierzchni tego dobrego miodu (na zdjęciu w nagłówku tego wpisu) – to dla mnie naturalny znak jakości. Świadczy o tym, że miód nie był ani przegrzewany ani rafinowany na żadnym etapie produkcji. I że zawiera pozostałości pracy pszczół oraz i olejki eteryczne, żywice i inne dobra.
Dalej zapach.
Dobry miód „pachnie ulem”. I ten zapach jest niesamowity. Mój dziadek miał pasiekę – ale to było z 25 lat temu i jedyne, co pamiętam z tego okresu to „zapach”. Taki mix wosku, drewna, ula, miodu i pszczół – no niesamowite. To taki zapach-wspomnienie, które w człowieku zostaje na zawsze.
I właśnie tak pachną dobre miody.
Serdeczności
Pan Tabletka
Marcin
P.S.: Przypominam również – że jeśli chcesz spróbować takiego prawdziwego miodu – to pasieka Miód od Kulmy – prowadzi sprzedaż wysyłkową. Na cały ich asortyment dostajesz ode mnie również 10% rabat z hasłem PANTABLETKA.
Ale, żeby nie było że nie ostrzegałem – po spróbowaniu ich miodu – nigdy już nie spojrzysz na tak samo na „miód”.
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.