Czarnuszka na zatoki? Naturalne wspomaganie, czy moda?
Czy olej z czarnuszki może być dobrym wsparciem w walce z katarem, zapaleniem zatok i alergicznym zapaleniem zatok? Zarówno źródła tradycyjne, jak i badania naukowe mówią nam, że tak. Że czarnuszka może być cennym wsparciem w problemach kataralno-zatokowych.
Zacznijmy od zdjęcia, bo mimo tego, że czarnuszka jest jedną z najstarszych roślin leczniczo-kulinarnych, to w naszej części świata dopiero staje się popularna. I masz prawo jej nie kojarzyć.
Zanim zaczniesz czytać – może zainteresują Cię praktyczne wpis o czarnuszce:
***
Niniejszy wpis powstał pod mecenatem Rodzinnej Olejarni Olini.pl, która specjalizuje się w tłoczeniu najwyższej klasy świeżych olejów roślinnych – w tym oleju lnianego, z wiesiołka i z czarnuszki. Z tego też powodu we wpisie pojawiają się linki do ich strony.
***
Czy olej z czarnuszki będzie dobrym wsparciem w infekcjach zatokowo-kataralnych?
Zacznijmy od bajki, w końcu Pan Tabletka uwielbia opowiadać bajki – taka forma pozwala mi w lekki sposób przedstawiać trudne tematy. Bajka będzie o super-ziarenku i o Supermanie. W końcu któż nie chciałby, żeby jego zatokami zajął się muskularny facet w niebieskich leginsach. A było to tak:
Klark Cent – na co dzień był nieśmiałym reporterem jednej z amerykańskich gazet. Był zupełnie niepozornym gościem. Ot szara marynarka, okularki i przylizana fryzura. Twarz której nie jesteś w stanie zapamiętać. Ale jak wiemy, Klark miał swoją supermoc – był przybyszem z obcej planety obdarzonym nadludzką siłą. Wystarczyło, że ubrał się w to niebieskie body i był w stanie przenosić góry.
Dla mnie – takim superbohaterem, tylko że całkowicie naturalnym, są małe, czarne i niepozorne ziarenka czarnuszki. Wyglądają jak czarny piasek, którego pełno na wulkanicznych plażach wysp Oceanu Spokojnego.
I te ziarenka kryją w sobie super moc. Tylko pytanie brzmi – jak tę moc z nich wydobyć?
Odpowiedź jest prosta – ziarenko trzeba zmiażdżyć i zmielić, albo jeszcze lepiej, wycisnąć z niego zimnotłoczony olej (olej jest esencją czarnuszkowej supermocy). Po wyciśnięciu, twarda, czarna łupinka uwalnia swoich superbohaterów, których największe stężenie mamy właśnie w oleju z czarnuszki.
Mamy więc Tymochinon, Tymohydrochinon, Ditymochinon. Mamy też Nigellinę oraz Nigelliminę (alkaloidy izochinolinowe), mamy Nigellaminę, Nigellidynę i Nigellicynę. Cała drużyna.
A to tylko początek.
Ale najważniejszy w tym super-towarzystwie jest Tymochinon. To on jest naszą tajną bronią, szczególnie w infekcjach zatokowo-kataralnych.
Hm, to powoli kończmy bajkę i wracajmy na ziemię 😉
Bo na ziemi, mamy szereg badań potwierdzających korzystne działanie czarnuszki, które w głównej mierze przypisuje się właśnie Tymochinonowi (no sami przyznajcie, że to idealne imię dla superbohatera, w skrócie – „super-T”). Tymochionon jest więc naturalnym środkiem antybiotycznym, wykazując do tego działanie przeciwzapalne i immunomodulujące. A dzięki temu, że najwięcej jest go w lotnym olejku z czarnuszki, to wydzielając się na błonach śluzowych będzie świetnie wspomagał leczenie infekcji zatokowych.
Szczególnie takich infekcjach, w których infekcja bakteryjna nakłada się z alergią albo alergicznym zapaleniem błony śluzowej nosa. Bo przy problemach z zatokami największy jest ten związany z obrzmiałymi błonami śluzowymi (ale o tym opowiem poniżej).
Mamy więc ziarenko czarnuszki (Klark Cent) i esencjonalny olej z czarnuszki (Superman) o potrójnej supermocy – działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwzapalnym i immunomodulującym.
(Możesz jeszcze zapytać: „Panie Tabletka, a nie znasz takich innych superbohaterów z Polski, a nie z USA?” A znam. Mamy tutaj super-czosnek, hiper-cebulę i chyba najbardziej niedoceniane – turbo-ziarenko lnu. A w drugim szeregu stoją obok siebie – mega-nasionka ostropestu, wiesiołka, lnianki).
No dobrze. Bajka się lekko przeciągnęła, ale mam nadzieję, że pozwoliła Ci zbudować mocne skojarzenia. To teraz spróbuję opisać to jeszcze raz, ale tak zwyczajnie 😉 w końcu może nie znamy się jeszcze na tyle dobrze, żebyś chciała słuchać bajek starego Pana T.
Zapalenie zatok, katary i zablokowane w nosie gluty?
Miejscowy stan zapalny, spuchnięta błona śluzowa powodująca ucisk i ból, którym często infekcja bakteryjna albo stany alergiczne – tak rozumiemy zapalenia zatok i różne pochodne infekcje kataralno-alergiczne. Zerknij na poniższe zdjęcie – widać na nim zgrabnie te najważniejsze problemy:
- czerwony kolor to właśnie ta napuchnięta błona śluzowa…
- …która blokuje odpływ śluzu z jam zatok…
- …a takie zablokowane zatoki stanowią świetne miejsce do rozwoju bakterii beztlenowych…
- …i dają właśnie to uczucie bólu, rozsadzania i zatkanej głowy.
Czarnuszka działanie na zatoki
Czarnuszka zawiera całą masę ciekawych składników – ale nas najbardziej interesuje tymochinon. Tymochinon jest obecny w lotnym olejku z czarnuszki – możemy powiedzieć że w tym zapachu czarnuszki. Tymochinon odpowiada za te najważniejsze, pożądane właściwości oleju z czarnuszki- czyli 3 super moce:
- za działanie antybiotyczne
- jest naturalnym antybiotykiem i korzystnie wpływa na leczenie bakteryjnych infekcji zatok
- przeciwzapalne i przeciwalergiczne
- zapalenia zatok – jak wskazuje nazwa to „zapalenie” – i właśnie tutaj działa czarnuszka
- immunomodulujące mobilizuje układ odpornościowy do walki – co, o ile nie jest nadużywane, przydaje się przy infekcjach.
Połączenie tych kierunków działania – daje dokładnie to, czego potrzebujemy jako wspomaganie leczenia zatok.
Gdzie w czarnuszce znajdziemy tymochinon?
Tymochinon znajduje się w największej ilości w “esencji zapachu czarnuszki” – czyli w oleju, a w zasadzie w olejku. Olejek to ta lotna część oleju. Dlaczego tak bardzo się w tę lotność zagłębiam?
Nie bez przyczyny.
Otóż wygląda to tak, że po zjedzeniu zmielonych ziaren albo wypiciu oleju, czarnuszkowy olejek wędruje sobie we krwi i wydziela się na śluzówkach – w tym tych śluzówkach w jamach nosogradzieli i zatok. Analogicznie wygląda sytuacja z czosnkiem i cebulą oraz zawartej w ich olejkach alicynie. A alicyna i inne związki siarkoorganiczne z czosnku to kolejne naturalne antybiotyki.
Z tego powodu – czosnek, cebula i czarnuszka to moje ulubione naturalne wspomagacze, a ich wspólną cechą jest czosnkowo/czarnuszkowy „oddech”. Ot taka konsekwencja tych super-mocy 😉
To właśnie te pachnące, naturalne antybiotyki wydzielając się na śluzówkach dróg oddechowych i zatok- aromatyzują Twój oddech, a przy okazji pomagają tam zrobić porządek i doleczyć co jest do doleczenia.
***
Jeśli nie wiesz jak wygląda czarnuszka – to zaraz Ci udowodnię, że jest inczej niż myślisz 😉 zerknij na zdjęcie.
***
Alergiczne zapalenie zatok
Tutaj będzie już krótko – jeśli cierpisz na przewlekłe, alergiczne zapalenie zatok to czarnuszka może Ci bardzo pomóc. Oczywiście jako kuracja wspomagająca, którą najlepiej jest i tak skonsultować ze swoim lekarzem prowadzącym. W końcu naukowcy w swoich badaniach sprawdzali działanie czarnuszki jako „wspomagacza”, a nie alternatywy dla standardowego leczenia.
Jak stosować olej z czarnuszki i ziarenka?
Temu tematowi poświęciłem caaaały oddzielny wpis. Odsyłam więc do niego, a w dużym skrócie:
- Najczęściej stosowaną i pojawiającą się dawką w badaniach naukowych oraz w różnych opracowaniach jest:
- od 6. roku życia i dorośli – 2,5-5 ml oleju dziennie
- od 6. roku życia i dorośli- 1,2-3 g zmielonych nasion dziennie.
Czarnuszkę ze względu na intensywny smak i aromat (a im bardziej intensywny tym większa zawartość olejków eterycznych) – najlepiej zjadać do posiłku. I warto wprowadzać ją do diety stopniowo, robiąc przerwy. Rozpisałem te informacje szczegółowo we wpisie „Jak stosować czarnuszkę?”.
***
Czy każdy olej z czarnuszki będzie działał tak samo?
Pewnie że nie, olej olejowi nie równy. Żeby czarnuszka jakkolwiek nam pomogła – powinna być jak najświeższa, powinna zawierać jak najwięcej tego charakterystycznego, lekko gryzącego zapachu. Tak samo jest z ziarnem – musi być świeże i nie zwietrzałe.
To nie jest mój pierwszy wpis o oleju z czarnuszki – więc na pewno już wiesz, że najlepsze prozdrowotne właściwości posiada:
- świeży tłoczony olej
- olej tłoczony na zimno
- nierafinowany
- niefiltrowany
- odpowiednio przechowywany (zwykle z krótszą datą ważności i informacją o chłodni).
Pewnie nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że dokładnie taki olej tłoczą w Rodzinnej Olejarni Olini.pl.
Podsumowanie
Czarnuszka jest naprawdę spoko – to jedno z moich największych naturalnych odkryć ostatnich lat. Superbohater. W zestawie z czosnkiem, imbirem, cebulą, kurkumą, cynamonem, goździkami i anyżem tworzy moją drużynę Avengersów (superbohaterowie obdarzeni w nadzwyczajne moce, ich cechą charakterystyczną są obcisłe wdzianka i niepraktyczne peleryny).
Serdeczności
Pan Tabletka
Marcin
***
P.S.: Mecenasem tego wpisu jest Rodzinna Olejarnia Olini.pl – oni specjalizują się w tłoczeniu dokładnie takich olejów jak te opisane wyżej. Ich czarnuszka, lniany i każdy inny olej jest topowej jakości. Wyznaczają standardy 🙂 Sprawdź i porównaj.
Do tego #GangPanaTabletki już prawie od dwóch lat może korzystać (i korzysta) z -10% zniżki na cały ich asortyment (oleje, miody, ziarna, nasiona, zakwasy) – z hasłem PANTABLETKA
Bibliografia:
Całą bibliografię znajdziesz w moim wpisie przeglądowym:
I do tego:
Mahboubi, M. Natural therapeutic approach of Nigella sativa (Black seed) fixed oil in management of Sinusitis. Integr Med Res. 2018; 7(1):27–32.
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.