26 mln kary dla producenta Renopuren Zatoki – opinia Pana Tabletki
Za co producent Renopuren Zatoki oberwał?
W największym skrócie – reklama suplementu diety wprowadzała w błąd. Sugerowała, że suplement diety Renopuren HOT ma działanie lecznicze. A szalę przeważyła reklama wersji tego suplementu dla dzieci – Renopuren Zatoki Junior. W mojej opinii – to po prostu masakra.
A suplementy diety nie leczą i nie mogą wykazywać działania leczniczego. Jeśli więc czytasz ten wpis, żeby się upewnić – że Renopuren jest dobry na katarowo-zatokowe stany chorobowe – to muszę Cię zmartwić. Renopuren HOT jest suplementem i nie może leczyć. Tutaj rozpisałem co można stosować na zatoki.
A wracając do tej afery.
Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że rodzice zmyleni reklamą, mogli „leczyć” dziecko suplementem, zamiast iść do lekarza. Opóźnienie rozpoczęcia właściwego leczenia u dzieci może mieć tragiczne skutki.
Cała historia działa się w latach 2015/2016 – to tak dla uspokojenia.
Czy cieszy mnie ta kara za Renopuren?
Mam do niej ambiwalentny stosunek. Po prostu wątpię, żeby cokolwiek zmieniła. Nie chcę zaglądać nikomu do kieszeni, ale tak duże firmy, jak ta produkująca Renopuren, mają chyba takie kary wliczone w koszta. Poza tym nie ma jeszcze żadnego prawomocnego wyroku. Największą szkodą są straty wizerunkowe – i o to się walczy w sądzie.
I co dalej?
Może się mylę, ale zmieniona reklama tego suplementu atakuje mnie ciągle z radia. Czyli jak sprawa ucichnie (za jakiś tydzień?) to ten suplement pozostanie najlepiej wyreklamowanym preparatem „na zatoki”.
UOKiK zwrócił uwagę, że między innymi w reklamie:
„pojawiały się napisy „oczyszcza zatoki”, „podnosi odporność”, „zdrowe zatoki na długo””
Aktualnie spot jest zmodyfikowany i ja kojarzę wersję reklamy „ze składnikami które wspierają i wzmacniają „.
Tutaj warto zwrócić uwagę, że chwalenie się działaniem składników – nie musi i zwykle nie odnosi się do preparatu jako całości. Czyli składniki mogą działać, ale preparat już nie.
Jakiś czas temu, podobna afera wybuchła w sprawie nadużyć w reklamie żelków z magnezem – Magmisiów. I sprawa jest dalej w toku, suplement się dalej reklamuje, tylko już legalnie. Magmisie są dalej w sprzedaży – ku mojej rozpaczy bo to tragikomiczny, zły produkt.
Zapytam jeszcze raz – czy takie kary coś zmieniają?
Zmieniają tyle, że firmy stosują coraz bardziej wyrafinowane metody wpływu i manipulacji. Jednym z takich zabiegów jest przestawienie się ze sprzedaży suplementów diety na wyroby medyczne.
Wyroby medyczne to taka specyficzna grupa preparatów. Można o nich w reklamie powiedzieć, że leczą. Ale podczas rejestracji produktu, w zasadzie nie trzeba tego działania leczniczego udowadniać. I do tego określenie „medyczny” w nazwie podnosi rangę w uszach konsumenta. Te wyroby medyczne – na przykład lizaczki na gardło i różnej maści syropki – to kolejny wybieg i unik producentów. I tyle.
A jak się temat wyrobów medycznych wyeksploatuje, to zostanie wymyślone coś innego.
Jeśli nie kara, to co?
Mam wątpliwości co do skuteczności tych kar nakładanych na korporacje. Oczywiście, jeśli ktoś złamie obowiązujące prawo, to powinien ponieść tego konsekwencje. Ale co nam z tego, skoro kwestia suplementów diety dalej nie jest w pełni uregulowana prawnie. I według mnie tego nam potrzeba – jasnych regulacji rynku suplementów diety i egzekwowania aktualnych przepisów.
Marzy mi się sytuacja, że nie będę musiał sięgać po suplement diety i wyrób medyczny z lękiem, że sprzedaje bubel.
Drugim rozwiązaniem jest powszechna edukacja na temat podstawowych zasad rządzących światem leków i suplementów.
To jest jedyny pewny sposób, żeby ludzie potrafili przeanalizować i ocenić co jest prawdą, a co oszustwem.
Ta edukacja jest elementem misji Pana Tabletki.
Czytelnicy Pana Tabletki – wyedukowani i bezpieczni [duma]
Na Panu Tabletce, świadomie przerabiam ten temat z każdej strony. To moja misja na pierwsze kilka miesięcy blogowania. Zebrałem dla Ciebie najważniejsze wpisy w tym temacie w jednym miejscu:
- Lek czy suplement diety – wybieraj świadomie – w tym wpisie znajdziesz podstawowe i treściwe informacje czym się różni lek od suplementu;
- Tutaj masz konkretne studium przypadku lek versus suplement –Dlaczego węgiel leczniczy przestał działać?
- Tutaj dokładnie rozpisałem, co się dzieje – Kiedy lek zmienia się w suplement.
- 5 kroków jak kupić dobry suplement diety. I nie dać się oszukać. – a to rewelacyjny poradnik jak zweryfikować czy dany suplement diety jest badziewiem, czy nie.
Co dalej?
Jestem przekonany, że wiedza zawarta w tych kilku wpisach, pozwoli Ci sprawnie poruszać się w temacie lek<–>suplement diety.
Ach i warto zwrócić uwagę, że wszystkie te suplementy diety na zatoki, bo reklamuje się ich kilkanaście rodzajów, są przeznaczone dla osób zdrowych. Jako dodatek do diety. Jeśli masz chore zatoki, to suplementy nie są dla Ciebie.
I w miarę możliwości nie słuchaj reklam. Reklamy mają sprzedawać. Są kiepskiem źródłem wiedzy.
Zdrowo pozdrawiam
Marcin
Na żywo, razem z internautami, czytamy składy suplementów diety w specjalnej grupie na Facebooku – zapraszam dołącz.
P.S.: Nie muszę już robić codziennej prasówki, bo jak tylko pojawia się gorący news to czytelnicy bombardują mnie od razu linkami. Fajnie być blogerem. Proszę o więcej 😉
Źródło: portal UOKiK
Zdjęcie – screen z portalu www.youtube.pl
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.