Kiedy lek zmienia się w suplement – zmienia się wszystko – czyli o „downsizingu” leków
Zakładam, że skoro czytasz Pana Tabletkę, to kwestia dbania o zdrowie jest dla Ciebie ważna. Żeby odpowiedzialnie dbać o swoje zdrowie, potrzebujesz rozróżniać leki od suplementów. I o tym jest ten wpis.
[Aktualizacja 2019] Niestety w kwestii downsizingu leków – jest coraz gorzej. Z racji tego, że suplementy mają coraz gorszą prasę, aktualnie rolę suplementów zaczynają przejmować wyroby medyczne i żywność specjalnego przeznaczenia medycznego. Niestety konsumenci i pacjenci w Polsce nie rozróżniają znaczenia i różnic między lekami – a wydmuszkami marketingowymi (suplementy, wyroby medyczne, żywność specjalistyczna).
Generalnie świat farmaceutyków dzieli się na leki – o kontrolowanej jakości i działaniu – i na całą resztę.
Zacznijmy od konkretnych przykładów – lek a suplement
(W ich spisaniu pomogli czytelnicy Pana Tabletki w jednej z dyskusji na FB – dziękuję Wam za zaangażowanie w tworzeniu tych przydatnych treści)
Poniższe preparaty dawniej były lekami, a obecnie są suplementami diety. To tylko kilka przykładów. Jeśli chcesz wiedzieć na czym polega różnica – czytaj dalej.
- Hepatil
- Calcium Teva (Pliva) – to w folii aluminiowej
- Terpichol —-> Terpichol Plus
- Centrum
- Falvit
- Trilac –> Trilac Plus
- Merz Special
- Ispagul –> Ispagul S
- Magnezin –> Magnezin Comfort
- …
Najważniejsza różnica między lekiem a suplementem diety w skrócie:
Lek, a suplement – różne role, różne perspektywy
Perspektywa pacjenta:
Leki i dobre suplementy diety są ok. To znaczy – w porządku, że istnieją. Leki stosujesz podczas choroby lub by jej uniknąć. Natomiast suplementy diety są specjalistyczną formą żywności, która ma uzupełniać braki w diecie. To tyle jeśli chodzi o teorię (dokładnie temat opisałem w tym artykule: Istotne różnice między lekiem a suplementem diety).
Perspektywa producenta:
Leki to kłopot i olbrzymie dodatkowe koszty. Suplementy są mniejszym kłopotem i lepszym zyskiem. Więc w sytuacji gdzie to możliwe produkujmy suplementy, zarabiajmy więcej przy mniejszym ryzyku.
Pozamieniajmy leki w suplementy, a oszczędności wpakujmy w reklamę, żeby sprzedawać więcej. Polacy (jeszcze) nie odróżniają leków od suplementów, nikt nie zauważy.
4 powody dla których producenci zmieniają leki w suplementy
Jest to po prostu wygodne i opłacalne dla producentów. Suplementy diety są dużo łatwiejsze i bezpieczniejsze w obsłudze. Dlaczego?
- rejestrując suplement nie trzeba przeprowadzać kosztownych badań potwierdzających skuteczność, ani bezpieczeństwo stosowania – bo suplementy diety są żywnością. Piekarnia nie musi udowadniać, że chleb jest jedzeniem i ma swoje wartości odżywcze;
- suplementy diety nie podlegają tak rygorystycznej kontroli na każdym etapie produkcji, magazynowania i sprzedaży. Dla przykładu – jeśli kontrola jakości leku nawet kilka lat po wypuszczeniu go do obrotu wykaże np.: zmianę koloru tabletki, producent ma obowiązek na swój koszt wycofać całą serię takiego leku z rynku (czyli czasami setki tysięcy opakowań) i podać informację do publicznej wiadomości. Bardzo często w mig wykorzystuje to konkurencja; przy suplementach nie ma takiego ryzyka;
- suplementy diety można – w przeciwieństwie do leków – w zasadzie w dowolny sposób reklamować, a reklama jest dźwignią handlu;
- suplementy diety w swoich składach mogą zwierać bardzo dużo podobnych substancji co leki – dla niezorientowanych pacjentów pozwala to na przedstawianie ich jako pseudo-leki, albo udające-leki-panacea-na każdą-dolegliwość, w efekcie czego ludziska kupują suplementy myśląc, że kupują leki!
Uwaga! Kiedy lek zmienia się w suplement – zmniejsza się dawka!
Najważniejsza zmiana zwykle dotyczy dawki i dawkowania. Nawet jeśli skład po zmianie jakościowo jest podobny, to dawkowanie jest wielokrotnie niższe i dawka też się zmniejsza. W zasadzie producent suplementu musi udowodnić, że to nowe dawkowanie nie ma właściwości leczniczych.
Co to dla Ciebie oznacza? Że suplement diety nie ma prawa działać jak lekarstwo. Oczywiście od tej reguły są wyjątki – istnieje szereg suplementów diety, które mogą być niebezpieczne, np.: zmieniając działanie równocześnie stosowanych leków. Takie najczęstsze niebezpieczne połączenia to:
- magnez i niektóre antybiotyki;
- wyciągi z żeń-szenia i leki przeciwdepresyjne;
- wyciągi z liści miłorzębu i leki hamujące krzepliwość krwi.
A co się NIE zmienia, a według mnie powinno?
Zwykle szata graficzna i nazwa pozostają te same, albo łudząco podobne (zerknij na zdjęcia w artykule, do którego link masz powyżej).
To trochę tak, jakby producent mleka łaciatego zamienił je na łaciate mleko migdałowe, informując o tym drobnym drukiem (i jeszcze zmienił stężenie tłuszczu).
Jakie wnioski dla Ciebie?
Leki działają i mają to udowodnione. Niestety sama nazwa i wspomnienie działania nie wystarczy, żeby preparat był skuteczny. W lekach za działanie odpowiada konkretna substancja/-e użyte w odpowiednim schemacie dawkowania.
W momencie kiedy lek zostaje przerejestrowany na suplement diety, zmienia się wszystko to, co najważniejsze. Bo suplementy diety nie mogą leczyć. Powinny być tylko uzupełnieniem diety.
Nie kieruj się sentymentem do nazwy i brandu.
Czytaj składy i kupuj to, czego potrzebujesz. Jak lek to lek. Jak suplement to suplement. Nie kupuj suplementu, jeśli potrzebujesz leku! Pamiętaj #suplementydietynieleczą.
Serdeczności
Pan Tabletka
Marcin
Ważne różnice między lekiem, a suplementem diety – studium przypadku (klik-stuk)- ten wpis pomoże Ci zrozumieć o co dokładnie Panu Tabletce chodzi.
Doskonale tę sytuacje obrazuje również przykład probiotyków – gdzie różnica między lekami a suplementami jest kolosalna.
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.