Czy owsiki biorą się z jedzenia słodyczy?
Owsiki, małe pasożyty a jaki wielki strach! W warunkach placówek żłobkowo-przedszkolnych trudno ich nieraz uniknąć. No właśnie, ale czy problem leży w higienie czy jedzeniu? Odpowiem dziś na jeden z powtarzanych mitów(?) – czy owsiki biorą się z jedzenia słodyczy?
Czy owsiki biorą się z jedzenia słodyczy? – mit!
Krótko i na temat? Nie – choć ja też to słyszałem za dziecka 😀
Czym właściwie są owsiki?
Owsik ludzki to pasożyt. Najczęściej człowiek zakaża się nim drogą doustną – np. poprzez zjedzenie posiłku zawierającego jaja owsika albo przez tzw. autoinwazję, kiedy to dziecko (dorosły też może), drapiąc się po pupie (a pupa przy owsikach swędzi, oj, swędzi, zwłaszcza w nocy), zagarnia pod paznokcie jaja owsika z okolicy odbytu. A takie nieumyte ręce lubią trafić prosto do buzi (nawet nieświadomie) albo dotknąć twarzy w okolicach ust. I tym sposobem jaja trafiają z rąk z powrotem do buzi i zostają połknięte.
Połknięte jaja – bez względu na to, jaką drogą dostaną się do jamy ustnej przedostają się przez kolejne odcinki przewodu pokarmowego do jelita cienkiego, a tam wylęgają się z nich larwy. Następnie przechodzą one następnie do jelita grubego, 3-krotnie linieją i osiągają postać dorosłego osobnika, który jak się spodziewacie – może wydalać jaja, którymi mogą się zakazić kolejne osoby. I tak koło się zamyka.
***
Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie inne ciekawe treści – zapraszam do newslettera. Po zapisie trzeba jeszcze potwierdzić zapis przez maila!
***
Owsiki a słodycze – zapamiętaj
Co do jedzenia słodyczy, to samo w sobie nie powoduje zakażenia owsikami, choć brak lub niewłaściwa higiena rąk (czyli np. za krótkie mycie, “mycie” bez mydła samą wodą no albo w ogóle nie mycie rąk) stwarza ryzyko zakażenia tym pasożytem – także w trakcie jedzenia słodyczy ;).
Czy łatwo zarazić się owsikami?
A tak w ogóle to wcale nie jest tak ciężko nabyć takiego towarzysza. I wcale nie trzeba do tego jeść. Owsiki bardzo łatwo przenoszą się z człowieka na człowieka. Wystarczy, że kolega z przedszkola Twojego dziecka, który właśnie ma owsiki i przed chwilą podrapał się w tyłek (bo strasznie swędzi), wsadzi rękę do buzi – realne? A teraz zastanów się, jak często dotykasz się rękami po twarzy w okolicach ust… rozumiem, że nie zawsze robisz to na świeżo po dokładnym umyciu rąk… No właśnie.
***
Odpowiedzi na wiele innych odpornościowych pytań znajdziesz w mojej książce – zerkam!
Owsiki – podsumowanie
Nie oszukujmy się, uniknięcie zakażenia dziecka (a co za tym idzie całej rodziny – dane są nieubłagane) jest bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe. Co tu dużo kryć. A jak widzisz, słodycze nie mają z tym zbyt wiele wspólnego.
P.S.: Mimo wszystko nie rezygnowałbym zupełnie z mycia rąk 😉 Dobra higiena to podstawa!
O tym jak radzisz sobie z innymi przedszkolnymi potworami, np. Wszami, przeczytasz TUTAJ.
Niektórym z sukcesem udaje się uniknąć rodzinnej owsikowej przygody – Wam też tego życzę!
Pan Tabletka
O autorze
Marcin Korczyk
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.
Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.