ScrollToTop
czym jest odporność podcast

Czym jest odporność? Podcast 002

Artykuły, Podcast

25 kwietnia 2021

Co znajdziesz w drugim odcinku podcastu Pana Tabletki?

Z tego odcinka dowiesz się:

  • Czy odporność jest zero-jedynkowa?
  • Jak wzmacniać odporność?
  • Co najbardziej niszczy odporność?
  • Jakie są filary odporności?
  • Jak temperatury i jakość powietrza wpływa na odporność?

Tutaj wysłuchasz odcinka:

Spotify:

Miło, jeśli dodasz do obserwowanych 🙂 będziesz dostawać powiadomienia o nowych odcinkach

Apple Podcasts:

YouTube:

Linki z podcastu

Linki do materiałów z podcastu:

  1. Książka o odporności – sprawdź spis treści
  2. Audiobook o odporności – posłuchaj wstępu
  3. Podcast o szczepionkach z panią Doktor immunolog (wkrótce)
  4. “Nauka. To lubię”

Rozszerzeniem treści jest moja książka/audiobook

„Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?” Dowiesz się z niej, jak lepiej dbać o rozwój odporności maluszka 🙂

Odporność audiobook dla rodziców

Stuknij w zdjęcie i sprawdź spis treści i ceny.

***

Porozmawiamy sobie o odporności

„Odporność” i „Pan Tabletka” to są dwa bliskoznaczne wyrażenia, mimo tego, że brzmią dosyć odlegle od siebie. O odporność najczęściej pytają mnie młodzi rodzice i przyszli rodzice, natomiast w kontekście pandemii, częstego chorowania, konieczności szczepienia, no po prostu w naszej rzeczywistości XXI wieku bardzo dużo mówi się o odporności. Ja mam kilka takich faktów o tej odporności do przekazania, nie będę tutaj zagłębiał się w szczegóły dzieciowej odporności, bo o tym napisałem całą książkę i nagrałem audiobooka, po to, żeby się nie powtarzać co chwilkę, ale postaram się Wam przekazać takie rzeczy, które są uniwersalne dla maluszków i dla dorosłych ludzi, takie które może zmienią trochę Wasze postrzeganie odporności i podejście do Waszego zdrowia.

Odporność nie jest zero-jedynkowa

Jak to jes z tą odpornością? Więc pierwsza sprawa jest taka, że odporność nie jest zero-jedynkowa. To nie jest tak, że albo jesteśmy odporni, albo nie jesteśmy odporni – tutaj będę troszkę uogólniał i odnoszę się do osób, które generalnie są zdrowe i nie mają problemów autoimmunologicznych, nie mają problemu ze szpikiem kostnym, nie biorą jakiś mocnych leków, które wyniszczają organizm. W całym podcaście będę się odnosił raczej do takiej statystycznej większości społeczeństwa, do której sam się zaliczam na szczęście i na to bierzcie proszę poprawkę. W kontekście chorowania i zdrowienia np. to, że mamy jakieś przeziębienie czy katar nie oznacza, że nie mamy w ogóle odporności.

Odporność nie jest zero-jedynkowa, więc to nie jest tak, że podczas choroby nasza odporność całkowicie znika, pewnie będę o tym sporo mówił, bo w podcaście trudno, abym takich wstawek Wam nie wrzucał 🙂

W każdym razie, odporność nie jest taką tarczą jak pokazują w reklamach czy w filmach fantasy, która po wyłączeniu zasilania znika. To jest tak, że podczas choroby czy infekcji nasz układ immunologiczny jest postawiony w stan gotowości i po prostu zapieprza najintensywniej jak może, dzięki czemu szybko jest po chorobie. Kiedy uda się nam przezwyciężyć schorzenie, kiedy organizm przełamuje działanie tych patogenów różnego rodzaju, odporność dalej pracuje, układ odpornościowy po infekcji nadal walczy, żeby nauczyć się jak poradzić sobie z tą infekcją w przyszłości – dzięki temu w przypadku wielu infekcji jest tak, że przechorowujemy je tylko raz na jakiś czas. Ospa jest dobrym przykładem, bo większość osób choruje tylko raz na ospę albo wszystkie te choroby, na które szczepimy się w dzieciństwie (czasami te szczepionki trzeba odnawiać), bo zaszczepienie pozwala nabyć odporność w zasadzie na całe życie. 

W przypadku grypy wiemy, że szczepionki teoretycznie pomagają na sezonową infekcję. W przypadku koronawirusa, kiedy nagrywam ten materiał to jeszcze nie wiadomo, pewnie jak już będzie wiadomo to nagram oddzielny odcinek na ten temat. Mówi się, że szczepienie czy przechorowanie koronainfekcji daje odporność na kilka, kilkanaście miesięcy, no i ma to właśnie związek z tym, że po chorobie układ odpornościowy ma zapisane pewne informacje w pamięci immunologicznej, która ma różny czas trwania, różny czas działania – to jest jak taka subskrypcja, którą musicie aktywować co jakiś czas. Bardzo podobnie to wygląda ze szczepionkami, które trzeba przypominać czy z chorobami, na które choruje się tylko raz na jakiś czas.

Jak wzmacniać odporność?

To może zacznijmy od razu do konkretów. Jak słyszę pytanie „jak wzmacniać odporność?” to mi zapala się taka czerwona lampka, taka wyjąca czerwona lampka i moja pierwsza myśl jest taka, że ktoś pyta jak wzmacniać odporność, ale ja nie wiem, czy on na co dzień nie robi takich rzeczy, które tej odporności głównie szkodzą. Dlatego w pierwszej kolejności zastanów się, czy robisz wszystko, żeby nie szkodzić i żeby nie niszczyć swojej odporności, bo tutaj sprawa wygląda podobnie jak ze zbyt intensywną suplementacją.

Ktoś chce sobie suplementować na cholesterol jakieś reklamowane tabletki, natomiast na co dzień jego dieta jest tak dramatyczna, że zjedzenie tych tabletek to jest tak jak nie ogolić się, nie umyć się, nie ubrać się łednie, ale założyć krawat i wyjść sobie na imprezę. Wydaje Ci się, że jest spoko, bo choć nic nie jest ogarnięte to ta jedna tabletka, ten krawat na szyi, jest obecny, więc jest super. No w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie – jeśli się umyjemy, ubierzemy, ogolimy i jeszcze wypachnimy to wtedy to, czy mamy krawat czy go nie mamy jest już de facto bez różnicy. Tak samo jest z suplementami na cholesterol i suplementami właśnie na odporność.

Jakie rzeczy najbardziej niszczą odporność z tych, które robimy na co dzień? 

Pierwsza sprawa to jest kwestia niewysypiania się i braku odpoczynku, czyli tego, że drenujemy nasz organizm z energii. Żyjemy w takich czasach, w jakich żyjemy i żyjemy bardzo, bardzo szybko, a to niestety nie dzieje się kosztem niczego. Im jesteśmy starsi, tym więcej potrzebujemy czasu na regenerację. Im trudniejsza infekcja, którą akurat przechodzimy, tym więcej czasu potrzeba później na regenerację i jeśli ktoś nie daje sobie tego czasu, nie daje sobie czasu na zatrzymanie, na odpoczynek i na sen, świadomie osłabia swoją odporność. No… pewnie nieświadomie, ale jeśli jesteście w stanie w jakiś sposób przewartościować priorytety i spać więcej (tyle, ile potrzebujecie) to tak zróbcie. To, że organizm leczy się i regeneruje podczas snu jest czymś oczywistym i to jest myśl, którą będę Wam tutaj często wrzucał, bo jest mi ona bardzo bliska.

A wiem o czym mówię, bo pracowałem długo na nocki i pamiętam jak bardzo źle się wtedy czułem i jak bardzo czułem się chory po kilku latach takiej pracy, kiedy w zasadzie pracowałem po 16-18 godzin dziennie, po drodze rozwijając jeszcze Pana Tabletkę. Na początku to był dla mnie bardzo zły czas i cierpiała na tym zarówno moja fizyczna odporność, bo chorowałem dużo częściej, jak i ta psychiczna odporność, bo też byłem wtedy po prostu wycieńczony, co z kolei rzutowało na wszystkie inne sfery życia – od rodzinnego przez towarzyskie i jakieś takie dodatkowe aktywności. Dlatego zachęcam Was do tego, żebyście się zastanowili czy pozwalacie Waszemu organizmowi na to, aby był na tyle mocny, żeby odporność działała tak jak trzeba.

Co jeszcze? Chroniczny stres, przedłużający się stres, niewyspanie zawsze łączą się też z tą fizyczną odpornością. Często się o tym nie mówi (choć na szczęście powoli mówi się już coraz częściej), bo to jest taki temat tabu, że jak czegoś nie widać to myślimy, że tego nie ma. A każda osoba, która np. jest w jakiejś toksycznej relacji, czy to z pracodawcą czy z kolegami w pracy, czy z partnerem, z dziećmi, z otoczeniem… – nie czuje się zdrowa. Nie wierzę, żeby czuła się w pełni zdrowa i jeśli tylko zastanowiłaby się troszkę nad tym, to pewnie zobaczy, w jaki sposób to psychiczne obciążenie wpływa na sferę fizyczną, jak bardzo jesteśmy zmęczeni właśnie takim nieustannym napięciem. 

Jak widzisz trochę opowiadam o tej odporności, ale jeszcze nie było o tabletkach i nie będzie tutaj dużo o tabletkach – tak jak to w podcaście Pana Tabletki – tabletki są ostatecznością.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o oczyszczaniu powietrza zerknij na moje wpisy:

***

Filary odporności – dieta i aktywność fizyczna

Wśród filarów odporności mamy dietę, aktywność fizyczną, w tym momencie mamy też higienę. Jeśli chodzi o dietę i o aktywność fizyczną, no to tutaj tak dużo się o tym mówi, że ja po prostu powiem, że to jest ważne. Ważna jest zbilansowana dieta, ważne jest to, żeby nie mieć nadwagi i żeby się ruszać, bo to bardziej stymuluje cały organizm do pracy, całą odporność do pracy, niż praktycznie wszystkie suplementy z apteki.

Aktywność fizyczna ma więcej badań potwierdzających to, że stymuluje układ odpornościowy do pracy niż suplementy z apteki (albo co gorsza suplementy z internetu, bo internet ostatnio jest jeszcze źródłem różnych szemranych specyfików). 

No dobrze, dieta i aktywność fizyczna to podstawa. W kontekście diety ważne jest też to, że jeśli jesteś na diecie wegańskiej czy wegetariańskiej, albo generalnie na jakikolwiek diecie takiej, gdzie jest ryzyko pewnych niedoborów to to jest miejsce, w którym warto podziałać i po prostu sprawdzać sobie, czy masz odpowiedni poziom żelaza, B12 i innych składników, np. DHA. Czego jeszcze niedobory w diecie są najczęstsze?

W zasadzie żelazo, witamina B12, DHA czy po prostu oleje zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe to te najczęstsze i jeszcze może wapnia i magnezu też często brakuje. W różnych grupach, na przykład mam karmiących, wśród dzieciaków czy u sportowców, gdzie układ kostny jest poddawany dużym obciążeniom, warto, żeby te składniki były wszystkie w takiej ilości dostarczane jak trzeba, więc warto zastanowić się, czy tutaj czegoś nie brakuje. To jest miejsce, gdzie tabletki mogą faktycznie pomóc, bo mogą te ewentualne niedobory wyrównać, jeśli nie jesteś w stanie wyrównać tego z dietą. 

Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to trzeba zachować oczywiście rozsądek bo jeśli ktoś się przetrenowuje, to będzie to osłabiało cały organizm. Nie bez przyczyny mówi się o tym, że zdarza się, że sportowcy, którzy bardzo intensywnie trenują, potrzebują później długiego okresu regeneracji albo po zawodach po prostu wycofują się trochę i mają takie przerwy na wrócenie do formy. Przetrenowany sportowiec po prostu nie jest w stanie na zawodach osiągnąć dobrych rezultatów. 

Filar odporności – higiena

W dobie pandemii to element oczywisty, bo kolejnym filarem odporności jest dbanie o higienę.
Dbanie o higienę zawsze było ważne, więc tutaj nie będę się specjalnie nad tym rozwodził. Każdy z nas wie, jak to robić, a też nie jestem zwolennikiem przesadnej higieny, szczególnie takiego trzymania dzieci pod kloszem – tutaj mówię już o takiej higienie domowej (w sensie ja może nie lubię sprzątać i dorabiam sobie do tego teorię, ale chodzi mi o to, że owszem mycie, dezynfekowanie rąk i dbanie o higienę w przestrzeni publicznej jest bardzo ważne, natomiast jeśli chodzi o przesadną czystość wokół siebie no to ja tutaj idę środkiem). 

Filar odporności – profilaktyka

Kolejnym filarem, sferą, która jest istotna w kontekście wzmacniania odporności jest profilaktyka, czyli badania profilaktyczne i szczepienia też zaliczam to do tego filarka odporności. O odporności będzie cały oddzielny cykl bezpośrednio ze świetnym specjalistą immunologiem i tam wyjaśnimy, jak działają szczepionki, a jak nie działają, bez wdawania się w polemiki i po prostu powiemy how it works, natomiast to jest tak, że szczepionki umożliwiają nam wzmocnienie odporności bez ryzyka, jakie niesie ze sobą przechorowanie choroby. Nie chcę się w to za bardzo dzisiaj wgłębiać, bo bym już popłynął na godzinny odcinek, natomiast chodzi o to, że każda choroba niesie ze sobą pewno ryzyko powikłań.

Wiemy, że przechorowanie koronawirusa w populacji osób powyżej 80.-90. roku życia niesie ze sobą bardzo wysokie ryzyko śmierci, no i każde podanie leków, w tym szczepionki, też niesie ze sobą pewne ryzyko, ale to ryzyko jest kilka/kilkanaście rzędów mniejsze w przypadku zaszczepienia niż w przypadku przechorowania takiej choroby. No i dlatego uważamy, że szczepienia są jedną z opcji stymulowania odporności, a dokładnie to wzmacniania tej pamięci immunologicznej, która pozwala dać nam odporność często na całe życie.

Tutaj pamiętam słuchałem niedawno rozmowy pana doktora Rożka, którego możecie kojarzyć z wystąpień w radio albo z kanału na YouTubie – “Nauka. To lubię” i on wspominał, że w tym momencie sytuacja pandemiczna pokazuje nam jak wygląda rzeczywistość, kiedy mamy szalejący patogen (wirus), na którego nie ma  szczepionki i teraz wyobraźmy sobie, co by było gdyby na te wszystkie inne infekcje, na które się szczepimy nie było szczepionek, jak wyglądałoby nasze życie? Więc byłoby na pewno nieprzewidywalne i no nie tak komfortowe jak w erze „przedCOVIDowej” (nie wiem, czy jeszcze pamiętacie ten czas, ja już tak coraz mniej). 

Po pierwsze nie szkodzić

No dobrze, więc moi drodzy, w kontekście odporności bardzo ważne jest to, żeby jej przede wszystkim nie szkodzić i żeby dbać o te rzeczy, które są absolutnie podstawowe, żebyśmy byli zdrowi i byli odporni. W kontekście jeszcze szkodzenia odporności jest kilka takich aspektów, z których teoretycznie zdajemy sobie sprawę, ale czuję się w obowiązku, żeby jeszcze je przytoczyć, mianowicie wszystkie używki, np. palenie papierosów (to jest bodajże najgorszy nałóg, jeśli chodzi o zdrowie, bo on rzutuje i zwiększa ryzyko na wystąpienie chyba wszystkich infekcji od nowotworów przez częstsze infekcje po zaostrzenie chorób alergicznych) czy alkohol również szkodzą naszej odporności.

W zasadzie palenie papierosów i nikotynizm generalnie szkodzi na każdą sferę życia, łącznie z pogorszeniem jakości życia seksualnego. Jeśli chodzi o alkohol i o inne używki, no to jakby każde przegięcie w złą stronę będzie osłabiało nasz organizm i pytanie, czy dajemy sobie czas na regenerację i na ile to nasze życie jest racjonalne. Sam zadaję sobie to pytanie często i zastanawiam się, czy przeginam w którąś stronę czy rzeczy, które robię nie stają się ryzykowne i czy mam kontrolę nad tym, jak wygląda moje życie i moje nawyki (te dobre i złe przyzwyczajenia). 

Odporność a jakość powietrza i temperatura w pomieszczeniach

Taką sferą jeszcze istotną, o której też często wspominam, ale mniej drastyczną niż palenie papierosów, jest zadbanie o dobrą jakość i temperaturę powietrza w pomieszczeniach w których przebywacie (w domu, w sypialni, ale też w pracy). Wszystkie oczyszczacze powietrza, nawilżacze i inne sposoby na uzdatnianie powietrza czy utrzymanie jego prawidłowej temperatury i wilgotności są bardzo ważne w kontekście zadbania o prawidłową funkcję śluzówek dróg oddechowych, nosa i płuc czy nawet śluzówki oka. No i na pewno doświadczyliście czegoś takiego, że jeśli wchodzicie do pomieszczenia, gdzie pracuje dużo elektroniki i jest jeszcze włączona klimatyzacja, to po prostu czujecie się chorzy, czujecie że to nie jest dla Was dobra przestrzeń.

Ja mam takie porównanie, że to jest efekt supermarketu – ja mam tak, gdy wchodzę do dużego supermarketu z elektroniką, bo wtedy od razu czuję, że jest zbyt dużo bodźców, że powietrze nie jest dobre. Te odczucia mogą być subiektywne, natomiast badania jasno pokazują, że powietrze, które jest na zewnątrz naszych domów jest też u nas w środku (w sypialni, w naszym salonie czy w kuchni), więc jeśli mieszkacie w centrum dużego miasta i macie za oknem smog albo Wasi sąsiedzi w małym miasteczku palą tym, co znajdą i co zobaczą, to trują Was, Wasze dzieci i swoje dzieci. Zadbanie o jakość powietrza w domu jest czymś na co mamy wpływ, ja to robię odkąd pamiętam w zasadzie, odkąd sobie uświadomiłem jak to jest bardzo ważne dla zdrowia i dla jakości snu. Kiedy powietrze jest dobrze nawilżone, kiedy nie ma takiej tej elektrostatyczności w powietrzu, kiedy jest temperatura prawidłowa, czyli około 19- 21°C, po prostu śpimy lepiej, wysypiamy się lepiej, a tak jak mówiłem gdzieś pośrodku tego odcinka – głęboko wierzę, że człowiek leczy się i regeneruje właśnie podczas snu, dlatego sen jest czymś bardzo, bardzo, bardzo ważnym.

Podsumowanie – odporność?

W podsumowaniu tego odcinka o odporności zachęcam Cię jeszcze raz, żebyś zanim zadasz sobie pytanie „jak wzmacniać odporność?” zrobił taki rachunek sumienia, czy tej odporności w jakiś sposób nie szkodzisz.

Jeśli koniecznie chcesz coś suplementować „na odporność”, to o tym zrobimy kolejny odcinek, bo można tutaj tych rzeczy kilka wymienić. Natomiast przede wszystkim warto sprawdzić wcześniej, czy nie ma się niedoborów witaminy D, żelaza, witaminy B12 czy generalnie jakichkolwiek niedoborów. Warto zastanowić się też, czy Twoja dieta jest w porządku, czy pijesz wystarczająco dużo płynów w ciągu dnia (organizm odwodniony nie działa prawidłowo, a np. małe dzieci odwadniają się bardzo szybko).

Serdeczności!

Marcin

***


Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o oczyszczaniu powietrza zerknij na moje wpisy:

Poprzedni odcinek – kim jest Pan Tabletka:

O autorze

Marcin Korczyk

mgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?"
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.

Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.

Podobne Te artykuły również
mogą cię zainteresować

Chcesz być na bieżąco?
Dołącz do newslettera

Wysyłam tylko wartościowe treści.