ScrollToTop
Eprus mieszadła mikser główne-kopia

[Dla aptek] Tuby, śmigiełka i twarde foremki, czyli o akcesoriach do miksera aptecznego

Artykuły, Warto przeczytać

12 maja 2020

Zapraszam do kolejnego apteczno-recepturowego wpisu. To będzie taki materiał oszczędzający czas i ułatwiający życie Wam i naszym aptecznym Pacjentom. Czyli innymi słowy, garść ciekawostek i nowinek z aptecznego zaplecza.

We wpisie znajdziesz informacje o:

  • śmigiełkach – jednorazowych mieszadłach do miksera,
  • generalnie o mieszadłach,
  • specjalnych tubach do maści ocznych,
  • końcówkach dozujących do tub recepturowych,
  • twardych foremkach do czopków i globulek,
  • akcesoriach do tych foremek,
  • stojaczkach na krople oczne.

***

Niniejszy materiał powstał pod mecenatem i w oparciu o produkty marki Eprus. Firma Eprus specjalizuje się w udoskonalaniu receptury aptecznej. Apteki z naszej grupy „Wsparcie dla pracowników aptek” z FB – mogą korzystać w Eprusie ze specjalnych dodotków i rabatów podczas składania zamówień bezpośrednich. Szczegóły znajdziesz tutaj 🙂

***

Śmigiełka do jałowych pojemników na maści

Jeśli wykonujecie w aptece „maści jałowe” – czy to oczne, czy to klasyczne, to pojawia się problem wyjaławiania mieszadła do miksera recepturowego. No nijak nie da się tej plastikowej części wysterylizować.

Eprus ma na to świetne rozwiązanie. Do każdego jałowego opakowania tuby (w każdym rozmiarze) jest dołączone jednorazowe mieszadło (mówiąc kolokwialnie – śmigiełko wtubne).

To śmigiełko (czy tam mieszadło jednorazowe) pasuje do specjalnego, uniwersalnego trzpienia. Wszystko macie na zdjęciach niżej.

Więcej informacji o tubach jałowych ze śmigiełkiem – znajdziecie w sklepie Eprusa.
A trzpień jest opisany dokładnie tutaj.

Tak wyglądają te jałowe pakiety z jednorazowym „śmigiełkiem”.
Tutaj pełna rozmiarówka śmigiełek.
A tu portfolio tradycyjnych mieszadeł (50ml/100ml/200ml ) + „śmigiełko” na 100ml.
Eprus mieszadła mikser główne-kopia
I ujęcie z bliska, bo mi ładne zdjęcie wyszło.
Tutaj znowu mieszadła i portfolio tub: klasyczne/niejałowe – według wzrostu.

***

Tuby na maści oczne – czyli jak robić to szybciej i czyściej?

Podczas moich studiów (jakieś 7 lat temu) uczono mnie, że przy kręceniu maści ocznych gotowy produkt przenosi się szpatułką do specjalnej jałowej tubki. To był koszmar – trwało to godzinami, wszystko było upaprane tłuścidłem, a tubka nie chciała się odpowietrzyć.

A co gdyby zamiast rozdzielać proces mieszania i przekładania, od razu zrobić i wydać maść w jednej i tej samej, jałowej tubie ze specjalnym dozownikiem? I do tego maść zmieszać jałowym mieszadłem?

Mówisz, masz 🙂

pojemnik do miksera jałowy na maści oczne
Na zdjęciu mamy pełną zawartość wspomnianej wyżej „tuby do maści jałowych”.
tuby i opakowania na jałowe maści oczne i tubostrzykawki
Od lewej: „tubostrzykawki„, a od prawej: rozebrane na części pakiety tuby ocznej + nabity trzpień ze „śmigiełkiem”.

Opakowaniom na leki jałowe poświęciłem oddzielny wpis – zerknij.

***

 

Końcówki dozujące – antychlapacze do tub na maści

Kosztują grosze, a Wasi pacjenci je pokochają. No i są bardzo fotogeniczne, bo niezwykle kolorkowe 😉

Chodzi mi o „końcówki dozujące„. Występują w trzech kolorach i trzech różnych średnicach/szybkościach wyciskania maści:

  • niebieskie – z dziurką 1mm
  • żółte – ciut szersze: 2mm
  • różowe – 4mm

Zerknij na zdjęcia i wszystko stanie się jasne.

(Niestety skończyły mi się te najgrubsze – różowe, 4mm końcówki, więc poniżej tylko niebieskie i żółte, ale tutaj macie opisane wszystkie). W każdym razie – widać czarno na białym, o co chodzi.

Pełna kontrola nad dozowaniem maści/zawiesiny.
Nakładki dozujące: dają po prostu kontrolę nad wyciskaniem maści. Pozwala to precyzyjnie dawkować leki – szczególnie te o lżejszej konsystencji. A nie, że „pluuusk” i pół zawartości tuby ląduje na spodniach.
Nakładki „wbija się” w zamknięcie tuby, ale nadal zostaje tam na tyle dużo miejsca, że tubę można normalnie, szczelnie zakręcić.

***

Twarde foremki na czopki i globulki – prawdziwa innowacja

Uwielbiam to opakowanie i używam go właściwie od momentu, kiedy tylko można go było kupić.

Pozwala robić czopki/globulki w sposób szybki, wygodny i czysty (również jałowy, jeśli trzeba). Co najważniejsze, mam poczucie, że wszystko zrobione jest perfekcyjnie i wydaję pacjentom pełnowartościowy lek.

A nie jak kiedyś – wymiętolone i krzywo pocięte, miękkie foremki bez zatyczki w papierowej torebce. Brr. Dobrze, że świat idzie do przodu.

Zerknij na zdjęcia, żeby podziwiać te piękne, twarde foremki 🙂

Tak wygląda pełny zestaw startowy do wylewania twardych foremek: stojaczek, szpatułka + foremki (są w różnych rozmiarach 1-2-3g i w wersji jałowej lub niejałowej).
Otwieramy foremkę i wylewamy na nią masę globulek/czopków (i tak wiem – przegrzałem masło na tych zdjęciach, ale na potrzeby nagrań lepiej mieć ciut więcej czasu – w aptece zróbcie to poprawnie, czyli w konsystencji „gęstego szamponu”).
Przy pomocy szpatułki rozprowadzamy masę czopkowo-globulkową.
Podczas pracy trzeba uważać na widoczne tutaj zamknięcia, które są umieszczone „od dołu” foremki.
W końcowym produkcie służą do wydobycia czopka/globulki, ale na etapie wylewania wszystko nam pocieknie, jeśli zostawimy je otwarte… i będzie bałagan.
Po wylaniu: zamykamy foremkę i odstawiamy do zastygnięcia.
Gotowe czopki/globulki pacjenci wyjmują w prosty sposób – odkręcając głowicę tej mini torpedy.
Na potrzeby zdjęć – otwarłem wieczko.

Po więcej informacji w temacie „zamykanych foremek” na czopki i globulki odsyłam:

***

Stojaczek pod jałowe minizakraplacze do kropli ocznych

Prosta i wygodna sprawa – a każda osoba, która robi jałowe krople oczne do pojemników jednodawkowych – szczerze go doceni 🙂

Ot taki prosty stojaczek.

Z lotu ptaka.
A tutaj stojaczek w towarzystwie strzykawki z sączkiem wyjaławiającym.

Osprzętowi do przygotowania kropli ocznych poświeciłem oddzielny materiał – zerknij tutaj.

Podsumowując

Mam nadzieję, że pomogłem tym wpisem rozwiązać kilka recepturowych trudności. Garść prostych porad i nowoczesnych rozwiązań a efekt wart uwagi zarówno pod kątem ekonomii pracy, jak i jakości gotowego produktu na wydawce.

I oto to właśnie chodzi 🙂

Serdeczności
Pan Tabletka

Marcin

O autorze

Marcin Korczyk

mgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?"
Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga www.pantabletka.pl - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania.

Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji.

Podobne Te artykuły również
mogą cię zainteresować

Chcesz być na bieżąco?
Dołącz do newslettera

Wysyłam tylko wartościowe treści.